Putin: Trasa przez Polskę została zamknięta. My tego nie zrobiliśmy

Dodano:
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
Władimir Putin przyznał, że szantaż gazowy Rosji wobec Europy nie powiódł się. Wspomniał także o polskim odcinku gazociągu Jamalskiego.

– Nie chcę wracać do tego, o czym ciągle i dużo mówili nasi przeciwnicy, czyli o kryzysie energetycznym w Europie, ale chcę jeszcze raz przypomnieć, kto jest temu winny – mówił Putin na sesji plenarnej Eurazjatyckiego Forum Ekonomicznego.

– Tak, był kryzys. Ale teraz ceny tam, dzięki Bogu, zbliżają się do ekonomicznie uzasadnionych poziomów – stwierdził, przekonując, że to nie Rosja ponosi odpowiedzialność za europejski kryzys gazowy.

– Kto jest winny temu, co się stało? Nord Stream 1 został wysadzony w powietrze, Nord Stream 2 nie został otwarty. Trasa gazowa Jamał-Europa przez Polskę została zamknięta. Czy my ją zamknęliśmy? Oni ją zamknęli. My tego nie zrobiliśmy – powiedział Putin, choć to Gazprom wstrzymał dostawy przez gazociąg jamalski.

Putin zagrał kartą gazową, ale przegrał

Żądając w marcu ub.r. zapłaty za rosyjski gaz w rublach, Putin zaczął konsekwentnie odcinać większość krajów europejskich od dostaw, a pod koniec roku wpompował na europejski rynek najmniejszą ilość gazu od czasu rozpadu Związku Radzieckiego.

Tymczasem ceny gazu, które w sierpniu 2022 r. poszybowały do 3600 dolarów za 1000 m3, spadły prawie 10-krotnie od szczytu kryzysu. Dzięki ciepłej zimie i gwałtownemu wzrostowi importu LNG cena gazu jest na rekordowo niskim poziomie od 2021 r. i wynosi obecnie około 350 dolarów za 1000 m3.

Nie da się tego porównać z astronomiczną ceną 5000 euro za 1000 m3, którą były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przewidywał w UE zeszłej zimy, strasząc, że "Europejczykom będzie strasznie zimno w domach".

Polska pozywa Gazprom

Na polityce Putina traci także Gazprom. Działająca w ramach rosyjskiego rządu komisja energii szacuje, że koncern sprzeda w tym roku za granicę zaledwie 50 mld m3 gazu – najmniej od końca lat 70.

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował 18 maja, że polska spółka EuRoPol Gaz wystąpiła do arbitrażu z pozwem przeciwko Gazpromowi o zwrot 850 mln zł zaległych należności za przesył gazu.

W poniedziałek fiński Gasum jako pierwszy z europejskich kontrahentów Gazpromu rozwiązał długoterminową umowę na dostawy gazu w drodze arbitrażu.

Źródło: Interfax / Bloomberg / Moscow Times
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...