"To jeszcze większy populizm". Sawicki: KO z chęcią się zgodziła

Dodano:
Marek Sawicki (PSL) Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Jeśli rozwój edukacji jest populizmem, to czymże nazwać 800 plus? – pyta polityk PSL Marek Sawicki.

Trzecia Droga, czyli wspólny komitet wyborczy Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego, proponuje zwiększenie wydatków na edukację do poziomu 6 proc. PKB. Pomysł jest częścią szerszego pakietu rozwiązań dla systemu kształcenia pod nazwą "Przyszłość plus".

W piątek Szymon Hołownia zaprosił pozostałe partie do dyskusji na temat polskiego szkolnictwa i propozycji zwiększenia jego finansowania. Wokół pomysłu wspólnej debaty powstało jednak duże zamieszanie za sprawą Platformy Obywatelskiej i wpisu jej lidera Donalda Tuska w mediach społecznościowych.

Zarzuty o populizm

Część ekspertów i polityków opozycji krytykuje jednak propozycję zwiększenia wydatków na edukację, określając ją jako populizm. Na te zarzuty odpowiedział Marek Sawicki z PSL.

– Jeśli rozwój edukacji jest populizmem, to czymże nazwać 800 plus? To jeszcze większy populizm, a na to, okazuje się, Koalicja Obywatelska z chęcią się zgodziła bezwarunkowo. My mówimy: dla tych, którzy ciężko pracują, przynajmniej jedna osoba w rodzinie jest aktywna zawodowo. Pomoc rodzinie się należy, ale pod warunkiem, że rodzina także wykazuje aktywność zawodową – powiedział poseł PSL na antenie RM FM.

Sawicki odniósł się także do współpracy PSL z Polską 2050. Jak powiedział, przebiega ona dobrze. Obie strony są zadowolone z efektów rozmów.

– Jestem po tygodniu konsultacji w czterech województwach, na otwartych spotkaniach, na ulicach, na targowiskach. Tam ludzie oczekują bezpośredniej rozmowy i takich konsultacji. Zacznijmy mówić o tym, co nas interesuje. Mówmy o sprawach i łączmy się wokół problemów – wskazał.

Blisko wojny domowej?

Kontynuując temat odrzuconego zaproszenia na konsultacje dotyczące edukacji, Sawicki wskazał, że jest to niepokojący sygnał. Jak stwierdził, "jeśli w Polsce już nie ma miejsca na to, żebyśmy ze sobą rozmawiali, to mamy do czynienia z dwoma plemionami i tak naprawdę do wojny domowej blisko".

– Przestrzegam zarówno polityków PiS-u jak i Platformy: Skończcie z tą wojną, którą wszczęliście w 2005 roku, bo ona wyprowadzi nas na manowce – dodał.

Źródło: RMF FM
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...