Szefowa KE zapewnia, że Polska nie dostanie pożyczki. Szydło: Intencje wyłącznie polityczne
Europoseł PiS Beata Szydło gościła w czwartek na antenie Jedynki polskiego radia. Rozmowa z byłą premier obejmowała m.in. takie zagadnienia jak: obietnica PiS emerytur stażowych i wypowiedź szefowej KE Ursuli von der Leyen z komentarzy po orędziu, w której mówiła o polskim rządzie w kontekście braku wypłaty pożyczki z Funduszu Odbudowy.
Emerytury stażowe to nie przymus
W nowym spocie PiS występuje Mateusz Morawiecki. Premier mówi o jednej ze sztandarowych obietnic partii – emeryturach stażowych. Nie zabrakło odniesień do lidera PO. Spot został oznaczony hasztagiem "Nie dla przymusu Tuska".
– Te emerytury stażowe to będzie wybór tych osób, które będą chciały z nich skorzystać bądź nie. To nie jest przymus. Każdy, kto będzie miał do tego prawo, będzie mógł dokonać wyboru, czy chce taką emeryturę, czy też będzie kontynuował pracę i jeżeli chodzi o emerytury, dajemy po raz kolejny wybór Polakom, tak samo było wtedy, kiedy obniżyliśmy wiek emerytalny – powiedziała Beata Szydło.
Szydło: von der Leyen włączyła się w kampanię
Polityk została zapytana o wypowiedź Ursuli von der Leyen. Przewodnicząca KE powiedziała w środę, że nie może być mowy o wypłacaniu Polsce pożyczki z Funduszu Odbudowy dopóki władze w Warszawie nie wywiążą się z obietnicy przywrócenia zasad praworządności – niezawisłych sądów i niezależnych mediów.
– Ursula von der Leyen w momencie, kiedy oświadczyła, iż oczekuje w Brukseli, aby Donald Tusk wrócił jako polski premier, jasno pokazała, jakie są jej intencje i włączyła się w kampanię wyborczą i przede wszystkim w kampanię przeciwko obecnemu rządowi. Te decyzje, o których może zadecydować jako przewodnicząca, niestety kieruje się tutaj tylko i wyłącznie intencjami politycznymi. Włączyła się jako strona sporu politycznego w Polsce – odpowiedziała była premier.
Szydło dodała, że w Polsce są zarówno niezawisłe sądy, jak i wolne media. – Wczoraj w trakcie wystąpienia w PE powiedziałam, że to Komisja Europejska łamie traktaty i ma problemy z praworządnością. Dlatego, że ingeruje i próbuje przejąć te obszary, które są zgodnie z traktatami w kompetencjach suwerennych państw członkowskich – przypomniała eurodeputowana PiS.