Liberałowie z UE naciskają ws. Polski. Szefowa KE: Bez praworządności nie ma środków na KPO

Liberałowie z UE naciskają ws. Polski. Szefowa KE: Bez praworządności nie ma środków na KPO

Dodano: 
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen Źródło: PAP/EPA / Julien Warnand
Szefowa Komisji Europejskiej wygłosiła doroczne "orędzie o stanie Unii". Mówiła m.in. o praworządności.

– Praworządność jest spoiwem Unii. Jeśli państwo ma problemy z praworządnością, absolutnie nie do przyjęcia jest sytuacja, w której chce uzyskać dostęp do pieniędzy z Funduszu Odbudowy bez przeprowadzenia uzgodnionych reform w ramach KPO – podkreślała Ursula von der Leyen w odpowiedzi na komentarze szefów frakcji do jej orędzia.

Jak zauważa Deutsche Welle, to odpowiedź Niemki na słowa Francuza, Stéphane Sejourné – szefa liberalno-macronistycznej frakcji "Odnowić Europę" – który podkreślał irytację swej grupy, że Unia niedostatecznie reaguje na "rozpaczliwe apele polskich sędziów, węgierskich sędziów, niezależnej prasy i społeczeństwa obywatelskiego". Z kolei Belg Philippe Lamberts, współprzewodniczący frakcji zielonych, apelował o "podwojenie wysiłków" w strzeżeniu podstawowych wartości Unii nie tylko w Polsce i Węgrzech.

– Komisja Europejska przekształciła się w stronniczą machinę wtrącającą się w politykę krajową, próbując obalić wszystkie rządy, której się nie podobają. Praworządność uczyniła karykaturą – przekonywał natomiast europoseł PiS Ryszard Legutko, przemawiający w imieniu konserwatystów.

Rozszerzenie UE bez zmiany traktatów

W swoim wystąpieniu przewodnicząca KE odniosła się także do planów rozszerzenia UE. – Musimy przedstawić wizję udanego rozszerzenia; Unii ponad 500 milionów ludzi żyjących w wolnej, demokratycznej i dostatniej Europie, Unii pełnej dynamicznych demokracji, w których sądy są niezależne, opozycja szanowana, a dziennikarze chronieni. Praworządność i prawa podstawowe zawsze będą bowiem fundamentem naszej Unii w obecnych i w przyszłych państwach członkowskich – powiedziała.

– Nie ma kwestii: pogłębiać integrację czy poszerzać Unię. Możemy i musimy robić jedno i drugie. Każdej fali rozszerzenia towarzyszyło pogłębienie politycznej (współpracy). Kolejne rozszerzenie również musi być katalizatorem postępu – przekonywała Ursula von der Leyen.

Zastrzegła, że rozszerzenie nie musi czekać na reformę unijnych traktatów, choć spora część europosłów chciałaby wykorzystać przygotowania do przyjęcia Ukrainy, Mołdawii i Bałkanów Zachodnich do głębokiej reformy Unii. – Nie możemy i nie powinniśmy czekać na zmianę traktatu, by ruszyć z rozszerzeniem. Unię gotową do rozszerzenia można osiągnąć szybciej – podkreślała Ursula von der Leyen.

Czytaj też:
Polska wysłała KE ultimatum. Morawiecki: Jednoznaczne żądanie

Źródło: Deutsche Welle
Czytaj także