Budka: Odbieramy sygnały od polityków PiS, którzy bardzo chętnie zdradziliby swój obóz
We wtorek w Pałacu Prezydenckim w Warszawie prezydent Andrzej Duda spotkał się z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej.
Na środę zaplanowane są konsultacje głowy państwa z Trzecią Drogą (godz. 11:00), Nową Lewicą (godz. 13:00), a także Konfederacją (godz. 15:00).
Budka: Odbieramy sygnały od polityków PiS
– To była dobra rozmowa. Pan prezydent mówił o tym, że zawsze będzie przestrzegał konstytucji. (...) Podkreślał, że zna przepisy konstytucji i wie doskonale, kto w Polsce powinien być premierem, aczkolwiek zna swoje prerogatywy. Myśmy mówili wyraźnie, że jesteśmy gotowi do tego, by pan prezydent powierzył tę funkcję od razu osobie, która będzie miała większość w Sejmie – skomentował w programie "Kropka nad i" na antenie TVN24 przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.– Nie padła żadna deklaracja. Pan prezydent był bardzo ostrożny. Powiedział, że musi się skonsultować z innymi ugrupowaniami, ale widać było może nie tyle zaskoczenie, tylko brak argumentów jakichkolwiek dla PiS czy dla pana Morawieckiego jako kandydata na premiera. W mojej ocenie byłoby to oszustwo opinii publicznej, gdyby pan prezydent wpisał się w ten scenariusz Jarosława Kaczyńskiego i udawał, że jest ktokolwiek inny, kto może zdobyć większość w Sejmie – wyjaśnił.
– PiS nie ma ani jednego dodatkowego głosu po stronie opozycji. Co więcej, to my odbieramy nagle sygnały od polityków PiS, którzy bardzo chętnie zdradziliby swój obóz. Troszkę za późno – stwierdził Borys Budka. – Nie będzie żadnej grubej kreski, nie będzie żadnego przechodzenia. Mamy mandat i wystarczającą liczbę głosów, żeby stworzyć silny rząd – przekonywał polityk Platformy Obywatelskiej.
Rząd koalicyjny. Tusk premierem?
Przypomnijmy, że pierwsze miejsce w wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, zajęło Prawo i Sprawiedliwość, ale nie uzyskało wystarczającej liczby głosów, by móc utworzyć samodzielną większość w przyszłej kadencji Sejmu. Partia Jarosława Kaczyńskiego będzie dysponować 194 mandatami.
Zgodnie z przedwyborczymi zapowiedziami, chęć sformowania koalicyjnego rządu deklarują Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Nowa Lewica, które łącznie dysponują większością 248 mandatów poselskich. Kandydatem tych ugrupowań na premiera jest Donald Tusk.