"Skandaliczne wydarzenie". Jest protest po decyzji ministerstwa kultury
Ekipa Telewizji Republika, pomimo uzyskanej akredytacji, nie została wpuszczona na konferencję ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza.
– Przed nami ok. 20 redakcji zostało wpuszczonych. My nie, mimo akredytacji. Chcieliśmy relacjonować konferencję – wskazał reporter Łukasz Żmuda. – Słyszeliśmy, że zapadły takie decyzje, że kiedy my się pojawimy, to mają nas nie wpuścić. Były osoby z biura prasowego zapewne, która nas nie widzą na liście. Problem w tym, że zgodnie z terminem nasz operator był akredytowany na to wydarzenie – dodał reporter.
Stowarzyszenie protestuje
Przeciwko decyzji resortu kultury protestuje Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. W wydanym oświadczeniu podkreślono, że niewpuszczenie reportera TV Republiki to naruszenie zasady pluralizmu i wolności słowa demokratycznego państwa.
"To skandaliczne wydarzenie, które nie ma prawa zdarzyć się w demokratycznym państwie" – podkreśliła dyrektor CMWP SDP Jolanta Hajdasz.
W oświadczeniu podkreślono, że decyzja ministra i urzędników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest tym bardziej skandaliczna, biorąc po uwagę fakt, że TV Republika jest "jedyną stacją telewizyjną, która na żywo relacjonuje bieżące protesty społeczne związane z bezprawnymi i kontrowersyjnymi działaniami rządu Donalda Tuska".
"Obok Telewizji Trwam i Telewizji wPolsce.pl Telewizja Republika jest przy tym tą ogólnopolską telewizją, która rzetelnie prezentuje opozycyjny wobec rządu punkt widzenia problemów politycznych i społecznych. Brak zgody na uczestnictwo TV Republika w publicznych wydarzeniach organizowanych przez urzędujących ministrów należy traktować jako szykanę wobec tych mediów, które przedstawiają krytyczne wobec rządu analizy i opinie. Jest to brutalne niszczenie pluralizmu i zasady wolności słowa w naszym kraju" – czytamy w komunikacie.
Hajdasz wskazała, że minister Sienkiewicz naruszył konstytucyjną zasadę wolności słowa demokratycznego państwa, która to obejmuje nie tylko wolność wyrażania swoich poglądów, ale także pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.