Media: Tusk "wysadzi" Trybunał Konstytucyjny

Dodano:
Premier Donald Tusk oraz minister sprawiedliwości Adam Bodnar Źródło: PAP / Leszek Szymański
Donald Tusk z Adamem Bodnarem chcą odwołać część sędziów obecnie zasiadających w Trybunale Konstytucyjnym oraz pozbawić Julię Przyłębską kontroli nad sądem.

Media rozpisują się o rewolucji, jaką planuje Adam Bodnar w wymiarze sprawiedliwości. Wczoraj "Gazeta Wyborcza" pisała, że Tusk chce "iść na ostro" i przejąć władzę na Trybunałem Konstytucyjnym za pomocą uchwał.

Teraz z kolei Onet opisuje dokładniej zamiary rządu. Z informacji portalu wynika, że na najbliższym posiedzeniu Sejm przyjmie uchwałę głoszącą "Sędziowie-dublerzy oraz Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego, bo nigdy nie zostali prawidłowo powołani".

Rewolucja w Trybunale Konstytucyjnym

Za pomocą uchwał rząd planuje sprokurować pięć wakatów w Trybunale Konstytucyjnym, które następnie szybko obsadzi swoimi nominatami – Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka oraz Andrzeja Jakubeckiego, których PiS odwołał w 2015 uznając, że byli oni wybrani przez rząd KO-PSL nieprawidłowo wraz z dwójką sędziów "nadmiarowych".

Tusk za pomocą uchwały chce wyrzucić z TK Mariusza Muszyńskiego, Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskego. Pretekstem ma być to, że są określani mianem "sędziów-dublerów".

Ponadto jednak rząd chce pozbyć się Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Argumentem jest to, że w chwili wyboru do trybunału w 2019 r. przekraczali oni ustawową granicę wieku – donosi Onet.

Co więcej rząd planują jedną z uchwał pozbawić Julii Przyłębskiej kontroli nad TK.

Koalicja zgodna co do zmian w TK

Jak w środę donosiła "Gazeta Wyborcza", mimo tarć w koalicji, kwestia tego, jak przeprowadzić rewolucję w TK, ma już być ustalona.

– Zmiany, które proponujemy, uderzają w interes grupy politycznej rządzącej Polską osiem lat. A to oznacza silny spór. Uspokaja się wokół mediów publicznych, na to samo liczymy w prokuraturze. Będzie się można zająć kolejnym problemem. Na wszystko przyjdzie czas – przekazał informator.


Źródło: Onet.pl / Gazeta Wyborcza
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...