Protesty rolników w Europie. "Problemem klimatycznym usprawiedliwiane jest likwidowanie produkcji"
W wielu krajach Europy trwają protesty rolników. Głównymi przyczynami są: forsowana przez Komisję Europejską ideologiczna polityka Zielonego Ładu oraz zalew europejskich rynków produktami rolnymi z międzynarodowych agroholdingów na Ukrainie. Umowa Unii z Kijowem w tym zakresie została właśnie przedłużona. W związku z tym rolnicy protestują m.in. w Brukseli.
Protesty rolników w Europie
Protesty rozlewają się na kolejne kraje. W części z nich np. w Holandii rolnicy protestują w istocie od wielu lat, ale nie było jeszcze fali tak szeroko zakrojonej. Bardzo duże demonstracje mają miejsce w Niemczech i we Francji. Manifestują także Hiszpanie i Belgowie. Od czwartku blokady autostrad prowadzone są w Portugalii. Tamtejsi rolnicy blokują niektóre główne autostrady w pobliżu granicy z Hiszpanią.
To masowy protest – mówi Pedro Santos, dyrektor Narodowej Konfederacji Rolnictwa. – Wszystko dzieje się jako praktyczny rezultat lat Wspólnej Polityki Rolnej, która utrzymywała rolnictwo w bardzo skomplikowanej sytuacji finansowej, przy niskich dochodach, bardzo niskie ceny produkcji i nieuczciwy system pomocy. Teraz eksplodowało – tłumaczy.
– Chcemy, aby rolników i naszą działalność szanowano. Jest to pokojowa demonstracja skierowana do rządu, aby podjął działania na rzecz rolnika – powiedział Paulo Tomé z Idanha-a-Nova, jeden z rolników uczestniczących w wydarzeniu.
Włochy: Wywłaszczenia pod wiatraki i panele słoneczne
Także we Włoszech przedsiębiorcy rolni mają już dość unijnej polityki. Jako powód blokowania dróg wskazują działania Komisji Europejskiej. W mediach społecznościowych opublikowali odezwę, w której wskazują konsekwencje polityki rolnej Unii.
Czytamy m.in. "problemem klimatycznym usprawiedliwiane jest likwidowanie produkcji i hodowli zwierząt, a nawet zmuszanie do ich uboju. Wywłaszczane są hektary ziemi w całych Włoszech, aby postawić panele słoneczne i turbiny wiatrowe, tak jak w Holandii, zamiast instalować je na dachach magazynów".
"Pożegnanie z włoską żywnością"
Rolnicy zwracają ponadto uwagę na rosnące koszty produkcji spowodowane unijnymi regulacjami. Piszą, że przez brak określenia kosztów produkcji i zasada nieuczciwej konkurencji, nie są w stanie zagwarantować włoskiego produktu. "Przychody ze sprzedaży nie pokrywają kosztów produkcji, co prowadzi do wycofywania się firm z biznesu i pożegnania z włoską żywnością" – argumentują.
Francja: Krzyk rozpaczy
We Francji biskupi stają w serii publicznych oświadczeń zapewniają ich o swej pełnej solidarności z rolnikami.
"Przyjaciele rolnicy, pragniemy wesprzeć was, którzy demonstrujecie w całym kraju, prosząc o sprawiedliwość i szacunek dla waszego zawodu" – napisali we wspólnym oświadczeniu.
"Dziś czara się przepełniła!" – stwierdzili biskupi, wskazując, że w obliczu przytłaczających ich "rosnących kosztów, coraz bardziej restrykcyjnych przepisów, ciągłych kontroli, nadmiernych procedur administracyjnych" rolnicy cierpią aż "po krzyk rozpaczy". W dodatku mają problemy z nawadnianiem pól i ciągle spadają ich dochody. Dlatego hierarchowie chcą, by zostało uznane żywotne znaczenie zawodu rolnika "dla naszych rodzin, dla naszego kraju".