Protesty rolników w Europie. Kowal: To nie koniec świata, naprawdę
W sobotę gościem Krzysztofa Ziemca w RMF FM był szef sejmowej komisji spraw zagranicznych i pełnomocnik ds. odbudowy Ukrainy Paweł Kowal.
Kowal: Protesty rolników są stałym elementem
Jedno z pytań dotyczyło trwających w Europie strajków rolników. Prowadzący zapytał, czy na kontynencie szykuje się nowa "Wiosna Ludów".
– Niech pan sobie przypomni filmik z całego naszego życia. Jeżeli coś jest stałe w informacjach, które codziennie czytamy, tak jak długo żyjemy, to protesty rolników. Na tym to polega. Protesty rolników przy okazji rozszerzenia, zmian polityki – powiedział parlamentarzysta.
Dziennikarz zwrócił uwagę, że demonstracje mają miejsce w kilkunastu krajach.
– Żeby pan nie miał najmniejszego wrażenia, że uważam to za nieważne – zaznaczył Kowal. – Dlatego, że kluczem do funkcjonowania Europy jest dobrze ustawione rolnictwo – dodał. – Ale z drugiej strony, kiedy z wszystkiego zrobimy sensację, no protesty rolników są stałym elementem i wtedy potrzeba dobrych menadżerów, dobrych ekspertów – podkreślił.
Kowal pochwalił ministra Czesława Siekierskiego za dotychczasowe działania. – Obserwowałem go w akcji negocjacyjnej i zrobił na mnie ogromne wrażenie. Mamy dzisiaj bardzo dobrego ministra rolnictwa i jestem pewien, że poradzi sobie z negocjacjami – i mówię to jako człowiek, który się wywodzi ze wsi, który zna polską wieś – tak, żeby interesy polskich rolników były zabezpieczone. Natomiast to nie jest koniec świata, naprawdę – powiedział Kowal.
Rolnicy nie chcą Zielonego Ładu
Strajki rolników trwają w wielu krajach Europy. W części z nich np. w Holandii rolnicy protestują w istocie od wielu lat, ale nie było jeszcze fali tak szeroko zakrojonej. Duże demonstracje odbyły się Niemczech i we Francji. Protestują także rolnicy włoscy, hiszpański, portugalscy czy belgijscy.
Rolnicy protestowali m.in. w Brukseli. W czwartek miasto zostało w znacznym stopniu sparaliżowane, a siedziba Parlamentu Europejskiego została obrzucona jajkami.
Głównymi przyczynami wystąpień są forsowana przez Komisję Europejską ideologiczna polityka Zielonego Ładu oraz zalew europejskich rynków produktami rolnymi z międzynarodowych agroholdingów na Ukrainie. Umowa Unii z Kijowem w tym zakresie została właśnie przedłużona.
Ten drugi czynnik szczególnie niekorzystnie wpływa na rynek polski. W związku z tym po serii strajków ostrzegawczych, Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych "Solidarność" podjął uchwałę o ogłoszeniu strajku generalnego rolników na terenie całego kraju. "Nasza cierpliwość się wyczerpała" – oznajmili organizatorzy w uzasadnieniu decyzji o strajku generalnym.