KE upomina Polskę. Sprawa może trafić do TSUE
Komisja Europejska uważa, że Estonia, Irlandia, Luksemburg, Polska i Portugalia nie wywiązały się z co najmniej jednego z obowiązków wynikających z rozporządzenia w sprawie treści o charakterze terrorystycznym w internecie.
Chodzi m.in. o "wyznaczenie organów odpowiedzialnych za wydawanie nakazów usunięcia i poinformowanie o tych organach Komisji, wyznaczenie publicznego punktu kontaktowego oraz ustanowienie przepisów i środków dotyczących kar w razie niewypełnienia zobowiązań prawnych".
Polska dostała dwa miesiące
W związku z tym Komisja podjęła decyzję o wystosowaniu uzasadnionej opinii do wspomnianych państw członkowskich, które mają teraz dwa miesiące na udzielenie odpowiedzi i wprowadzenie niezbędnych środków. W przeciwnym razie Komisja może podjąć decyzję o skierowaniu spraw do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, podano.
Rozporządzenie, które weszło w życie 7 czerwca 2022 r., przewiduje kary za naruszenia i zawiera zabezpieczenia mające na celu ochronę praw podstawowych. Dostawcy usług hostingowych muszą usuwać treści o charakterze terrorystycznym w ciągu jednej godziny od otrzymania nakazu usunięcia od organów państw członkowskich oraz wprowadzać środki, w przypadku gdy ich platformy są narażone na treści o charakterze terrorystycznym, przypomniano.
Komisja Europejska wszczyna postępowanie wobec Polski
Również w środę Komisja Europejska podjęła decyzję o wszczęciu postępowania o naruszeniu obowiązków państwa członkowskiego przez Polskę.
Według KE nasz kraj dokonał niepełnej transpozycji unijnej dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych do swojego porządku prawnego (dyrektywa 2010/75/UE).
Dyrektywą w sprawie emisji przemysłowych ustanowiono przepisy mające na celu zapobieganie szkodliwym emisjom przemysłowym do powietrza, wody i gleby oraz ich ograniczanie, a także zapobieganie wytwarzaniu odpadów.