Białoruś ogłosiła "reżim operacji antyterrorystycznej" przy granicy z Ukrainą?
W Lelczycach, w obwodzie homelskim na Białorusi, władze ogłosiły wprowadzenie "reżimu operacji antyterrorystycznej".
"Reżim operacji antyterrorystycznej"
Lelczyce to niewielka miejscowość licząca około 10 tys. mieszkańców leży około 10 km od granicy z Ukrainą.
Informacje na ten temat wydał homelski zarząd KGB, wzywając mieszkańców do podporządkowania się żądaniom służb. Z informacji grupy Biełaruski Hajun wynika, że w miasteczku pojawiły się co najmniej trzy śmigłowce z Mińska.
Białoruskie władze nie przekazały na razie żadnych informacji, jaki jest powód wprowadzenia "operacji antyterrorystycznej", o ile medialne doniesienia okażą się prawdziwe.
Jedno z uderzeń Rosji na Ukrainę wyszło z Białorusi
Przypomnijmy, że główny atak wojsk rosyjskich na Ukrainę w lutym 2022 r. wyszedł właśnie z terytorium Białorusi. Operacja zajęcia Kijowa zakończyła się jednak niepowodzeniem.
W lipcu 2022 r. białoruski prezydent przyznał, że rosyjskie wojsko przeprowadza ataki rakietowe na Ukrainę z terytorium jego kraju. Przekonywał też, że "ani jeden rosyjski żołnierz nie przyjechał" na Białoruś bez jego zaproszenia lub zgody.
– Wszyscy są tutaj za moją zgodą. To jest funkcja prezydenta. Ani jeden żołnierz, oficer wywiadu, kontrwywiadu i inni, nie może tu przebywać bez mojej wiedzy – oświadczył.
Wcześniej Łukaszenka zapowiedział, że żołnierze białoruscy zaczną walczyć razem z siłami rosyjskimi, jeśli granicę Białorusi przekroczy choćby jeden ukraiński żołnierz. Jak dodał, dotyczy to nie tylko Ukrainy, ale również innych krajów sąsiednich.
Na początku roku amerykańskie media ujawniły – jak twierdzą – tajny dokument Kremla, zgodnie z którym Rosja opracowała szczegółowy plan "pełzającej aneksji" Białorusi środkami politycznymi, gospodarczymi i wojskowymi do 2030 r.