Biden ponownie próbuje zdyscyplinować Netanjahu
W rozmowie telefonicznej prezydent Stanów Zjednoczonych ponownie wezwał izraelskiego premiera, by Siły Obronne Izraela (IDF) nie podejmowały operacji w Rafah – mieście na granicy Strefy Gazy z Egiptem, gdzie przebywa obecnie ogromna ilość Palestyńczyków, którzy musieli uciekać z północnej części Strefy. Szacuje się, że chodzi o ok. milion ludzi.
Rafah. Biden ponownie apeluje do Netanjahu
Biden podniósł argument, że Izrael nie dysponuje możliwą do zrealizowania koncepcją ochrony cywilów przebywających w mieście. "Przypomniał swoje stanowisko, iż operacja militarna nie powinna mieć miejsca bez wiarygodnego i możliwego do realizacji planu zapewniającego bezpieczeństwo cywilów w Rafah" – czytamy w komunikacie Białego Domu po rozmowie polityków.
Reuters zauważa, że było to już drugie w ciągu niecałego tygodnia ostrzeżenie Bidena skierowane do Netanjahu w tej sprawie. Kilka dni temu Biden powiedział Netanjahu, że Izrael przesadził z kampanią wojskową w Strefie Gazy. Naciska na zawieszenie broni.
Rozmowa dotyczyła też trwających negocjacji w zakresie uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez terrorystów z Hamasu. Biden zapewnił premiera Izraela, że dokłada wszelkich starań aby doprowadzić do ich uwolnienia.
USA, Chiny i Francja o rozwiązaniu dwupaństwowym
Także prezydent Francji miał kilku dni temu wyrazić stanowczy sprzeciw swojej administracji wobec izraelskiej kampanii, a konkretnie wobec ofensywy przeciwko Rafah. Emmanuel Macron argumentował, że pogłębi ona jedynie katastrofę humanitarną i nasili wysiedlenia ludności cywilnej, co – jak przypomniał – stanowi naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego. Nie bez znaczenia jest też ciągle grożące regionowi widmo rozlania się konfliktu na inne państwa.
Macron wskazał, że "niezwykle pilną sprawą jest zawarcie bez dalszej zwłoki porozumienia w sprawie zawieszenia broni, które ostatecznie zagwarantuje ochronę wszystkich cywilów i całkowite odblokowanie pomocy humanitarnej". Dodał, że Paryż "potępia izraelską politykę kolonizacyjną" i wzywa do uniknięcia eskalacji w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu.
Macron miał przekazać Netanjahu, że w jego ocenie możliwe rozwiązanie kryzysu tj. "utworzenie dwóch państw, w tym państwa palestyńskiego". Tel Awiw odrzuca taką opcję, ale przypomnijmy, że o rozwiązaniu dwupaństwowym mówią też Pekin i Waszyngton.