Ostre komentarze po decyzji Tuska. "Pierwszeństwo interesu ukraińskich oligarchów"

Dodano:
Protest rolników, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
Są pierwsze komentarze po decyzji Tuska. "Teraz pytanie, czy policja i wojsko wykonają rozkaz »ochrony infrastruktury krytycznej« siłą" – zwraca uwagę Rafał Ziemkiewicz.

Premier Donald Tusk poinformował w czwartek o decyzji wprowadzenia na listę infrastruktury krytycznej przejść granicznych z Ukrainą i wskazanych odcinków dróg i torów kolejowych. Po decyzji rządu w politycznej sieci zawrzało. Pierwsze komentarze zamieścili m.in. publicyści "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz i Łukasz Warzecha.

Tusk: Przejścia graniczne z Ukrainą będą na liście infrastruktury krytycznej

– Dla zapewniania 100 proc. gwarancji że pomoc wojskowa, sprzęt, amunicja, pomoc humanitarna i medyczna będą docierały bez żadnych opóźnień na stronę ukraińską, będziemy wprowadzali na listę infrastruktury krytycznej przejścia graniczne z Ukrainą i wskazane odcinki dróg i torów kolejowych. To jest kwestia najbliższych godzin – powiedział Tusk podczas konferencji prasowej na temat protestu rolników.

"Działanie wbrew polskiemu interesowi"

"Nie wiem, czy zauważyliście, ale Tusk właśnie ogłosił stan wojenny na wschodniej granicy. Teraz pytanie, czy policja i wojsko wykonają rozkaz »ochrony infrastruktury krytycznej« siłą" – napisał na swoim koncie na X (dawniej Twitter) Rafał Ziemkiewicz.

"To jest działanie wbrew polskiemu interesowi. Rozumiem, że za moment rząd wyśle na protestujących milicję?" – skomentował Łukasz Warzecha.

"Tusk idzie na zwarcie z rolnikami. Co ciekawe prawo o zgromadzeniach nie zakazuje organizacji zgromadzeń w pobliżu obiektów infrastruktury krytycznej, ale pewnie będą próbować postępować jak PiS z przewoźnikami co ostatecznie upadło przed sądem. #ProtestRolników nie dajcie się!" – napisał na portalu X Mateusz Marzoch, asystent wicemarszałka Sejmu i jednego z liderów Konfederacji Krzysztofa Bosaka.

Morawiecki: W praktyce oznacza siłową blokadę

Do sprawy ustosunkował się m.in. były premier Mateusz Morawiecki.

"Wpisanie przejścia granicznego z Ukrainą na listę infrastruktury krytycznej oznacza w praktyce siłową blokadę protestu rolników" – napisał na swoich mediach społecznościowych.

"Tusk po raz kolejny chce rozwiązać problem poprzez eskalację napięcia. Drodzy rolnicy, nie dajcie się!" – dodał.

"Pierwszeństwo interesu oligarchów ukraińskich nad polskimi rolnikami"

Z kolei prof. Adam Wielomski ocenił, że "Tusk właśnie uznał pierwszeństwo interesu oligarchów ukraińskich nad polskimi rolnikami; pierwszeństwo ukraińskiej racji stanu nad polską". "I czego nie rozumiecie?" – zapytał.

Do decyzji Tuska odniósł się jeden z organizatorów protestów polskiej branży transportowej Rafał Mekler. "Tusk ogłasza wprowadzenie przejść granicznych na listę infrastruktury krytycznej, czyli jak rozwiązać protest bez rozwiązywania go. Zboże ma jechać z Ukrainy bez przeszkód! Państwa już nie mamy".

Poseł Konfederacji Stanisław Tyszka napisał, że "premier Tusk wpisując przejścia graniczne, odcinki dróg i torów na listę infrastruktury krytycznej działa przeciw polskim rolnikom i konsumentom, przeciw bezpieczeństwu żywnościowemu Polski, za to w interesie międzynarodowych korporacji produkujących na Ukrainie".

Źródło: X / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...