Sroka straci funkcję szefowej komisji śledczej ds. Pegasusa? "Trwa dyskusja"

Dodano:
Magdalena Sroka (PSL – Trzecia Droga) Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Nie milkną echa przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Funkcję szefowej komisji może stracić Magdalena Sroka.

Jarosław Kaczyński stanął w piątek przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Przesłuchaniu prezesa PiS towarzyszyły ogromne emocje. Polityk stwierdził, że nie będzie mógł złożyć ślubowania w całości, zasłaniając się tajemnicą państwową. – Chcę zwrócić uwagę komisji na artykuł 11 e, który mówi o tym, że osoba przesłuchiwana nie może ujawnić tajemnic klauzulowanych, to znaczy tajne i ściśle tajne, jeżeli nie ma odpowiedniej zgody ze strony uprawnionej, w tym przypadku taką osobą jest premier. Czy taka zgoda została dostarczona komisji? – pytał.

Po odmowie złożenia całości ślubowania komisja poddała pod głosowanie wniosek o ukaranie Kaczyńskiego. Sześciu posłów głosowało "za", pięciu "przeciw", nikt nie wstrzymał się od głosu.

Przesłuchanie Kaczyńskiego. "Sroka nie zapanowała nad pracami komisji"

– Naruszono zasadę prac instytucji konstytucyjnej, która zobligowana jest do przestrzegania rzetelności. Należało przystąpić do uzyskania odpowiedniej zgody premiera, pozwalającej świadkowi na pełną wypowiedź. Komisja nie powinna prowadzić przesłuchania świadka bez zgody – skomentował w rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita" konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski. Przewodnicząca komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka (PSL – Trzecia Droga) nie skorzystała z wiedzy jednego z obecnych na sali prawników i nie zasięgnęła jego opinii. Wątpliwości co do działań poseł Sroki pojawiły się również po zarządzeniu przez nią głosowania ws. wykluczenia z obrad komisji posłów Suwerennej Polski Jacka Ozdoby i Mariusza Goska.

– Magdalena Sroka nie zapanowała nad pracami, obnażyła brak przygotowania i emocjonalność – powiedział jeden z polityków Koalicji Obywatelskiej. I zdradził, że "trwa dyskusja" na temat tego, czy zmienić przewodniczącą komisji. – Jeśli ją zmienimy, to przyznamy się do błędu kadrowego. Jeśli damy jej drugą szansę, to ten błąd będziemy tylko utrwalać – dodał polityk KO.

Posłowie koalicji rządzącej nie kryją, że Magdalena Sroka została szefową komisji śledczej ds. Pegasusa ze względu na parytet. – Miała być kobieta i miała być z PSL – wyjaśnił jeden z członków komisji, który chciał zachować anonimowość.

Jak pisze "Rzeczpospolita", odbędzie się drugie przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą ds. Pegasusa, a może być ich więcej.

Źródło: Rzeczpospolita
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...