"Pomogłoby to tylko Putinowi". Burza po słowach lidera klubu SPD
W ubiegły czwartek podczas debaty w Bundestagu na temat dostaw na Ukrainę rakiet manewrujących Taurus lider SPD Rolf Mützenich zadał pytanie: "Czy nie czas, abyśmy nie tylko rozmawiali o tym, jak prowadzić wojnę, ale także, aby pomyśleć o tym, jak zamrozić wojnę i później ją zakończyć?”.
Burza w Niemczech
Sugestia lidera SPD na temat rozpoczęcia procesu "zamrożenia i zakończenia" konfliktu na Ukrainie wywołała oburzenie w Niemczech. Minister spraw zagranicznych i minister obrony zdystansowali się od słów Mützenicha. Mimo kontrowersji, polityk nie zamierza wycofać się ze swojego sformułowania.
– Jestem wykształcony w zakresie nauk społecznych. Tam "zamrażanie" jest używane jako termin umożliwiający tymczasowe lokalne i humanitarne zawieszenie broni w szczególnej sytuacji, co można przełożyć na trwały brak siły militarnej – powiedział w jednym z wywiadów i dodał, że decyzja o wstrzymaniu działań wojennych musi być podjęta przez obie strony konfliktu bez nacisków z zewnątrz.
Zapytany, czy jego ostatnie wypowiedzi zostały celowo źle zinterpretowane, odpowiedział: "Nie chcę nikogo o to oskarżać. Jednak każdy, kto tak ostro mnie krytykuje, najwyraźniej nie jest przygotowany do prowadzenia debaty politycznej, która uwzględniałaby także alternatywy”.
Według Mützenicha, Chiny najprawdopodobniej mogłyby wpłynąć na Rosję w celu znalezienia możliwego rozwiązania. – Musimy przekonać Chiny, że mają one egzystencjalny i gospodarczy interes w większej aktywności dyplomatycznej w kwestii wojny, za którą odpowiedzialna jest Rosja – powiedział.
Od wypowiedzi lidera SPD dystansują się jego partyjni koledzy. Szef MON Boris Pistorius powiedział podczas
wizyty w Polsce, że zamrożenie konfliktu "ostatecznie pomogłoby tylko Putinowi”.
Krytyka pojawiła się także w szeregach koalicjantów – FDP i Zielonych. Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock powiedziała, że z ludzkiego punktu widzenia można domagać się natychmiastowego zawieszenia broni. Niemniej jednak pokój jest czymś, na co trzeba pracować każdego dnia. Dlatego, jak powiedziała, ważne jest, aby nadal wspierać Ukrainę.