Piotrowski: Zielony Ład do kosza. Nie da się naprawić tego, co stworzą socjaliści czy komuniści
Mirosław Piotrowski, prezes partii Ruch Prawdziwa Europa związanej z Konfederacją Korony Polskiej, a także były europoseł i były kandydat na prezydenta był gościem Kamila Klimczaka na kanale eMisjaTv.
Jednym z wątków rozmowy były protesty rolników przeciwko unijnemu projektowi Zielony Ład zakładającemu tzw. zeroemisyjną Europę do 2050 roku. Mimo narastającego sprzeciwu społeczeństwa, polityka Brukseli jest stopniowo wdrażana przez polskie władze, generując dla obywateli coraz większe koszty. Zapytana o ewentualne referendum w tej sprawie minister klimatu Paulina Hennig-Kloska odparła, że Zielony Ład nie powinien być przedmiotem referendum, bo "jest to agenda, która musi być realizowana". Polityk nie sprecyzowała, dlaczego "musi" i kto konkretnie postanowił, że Polska ma ją realizować.
Piotrowski: Tusk jest dogadany z establishmentem UE
Piotrowski ocenił, że rząd Donalda Tuska nie będzie walczył w Brukseli powstrzymanie czy ograniczenie Zielonego Ładu. – Nie będzie też położenia uszu po sobie i nie dojdzie do przełomowej zdrady, gdyż Tusk jest od dawna ułożony z establishmentem Unii Europejskiej. Podejrzewam, że dawno domówił się na pozorne ustępstwa takie, które są do zaakceptowania przez obecny skład Komisji Europejskiej na czele z panią von der Leyen. Na takie ustępstwa, które pozwolą w mniemaniu Donalda Tuska uspokoić rolników w Polsce i suchą stopą dojść do wyborów europejskich – powiedział polityk.
– Zielony Ład – przypomniał profesor – nazywam Zielonym Wałem, bo jest to oszustwo – powiedział, zaznaczając, że zdrady dokonał rząd PiS, który zapowiadał walkę z establishmentem unijnym, a potem jego deputowani do PE poparli Fransa Timmermansa na wiceszefa KE (jedynie dwóch europosłów PiS wstrzymało się od głosu). – Jeśli ktoś głosował na PO czy PSL, to oni i tak mówili, że się pod tym programem podpisują, a PiS mówiło, że będzie w kontrze, a potem poparło panią von der Leyen i Timmermansa – powiedział Piotrowski.
Zielony Ład do kosza albo wyjście z UE
– Pytanie, co z Zielonym Ładem się stanie. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że w tej chwili, jeśli chodzi o ekipę Tuska, a także odsuniętą ekipę PiS, mamy do czynienia z hasłem: socjalizm tak, wypaczenia nie! Czyli Zielony Ład tak, ale co uda się wytargować? Otóż nie da się tego zrobić. Trzeba albo cały Zielony Ład wyrzucić do kosza, za czym od początku się opowiadam, albo dać sobie spokój i wyjść z Unii Europejskiej, bo polska gospodarka tego nie przetrzyma – powiedział Piotrowski, przypominając o strajkach rolniczych w wielu państwach Europy.
– Przypomnę, że gdy Komisja Europejska miała się spotkać z Radą i pochylić nad sprawami rolniczymi, to w mediach wydała oświadczenie, że prosi rolników o wskazanie punktów, które im się w Zielonym Ładzie nie podobają i uważają je za szkodliwe. Punktów tych wskazano 500, na co komisarz Wojciechowski – jak pamiętam – odpowiedział, że oni są gotowi renegocjować trzy. Tego po prostu nie da się poprawić, tak samo jak nie dało nie poprawić Polskiego Ładu Morawieckiego. To, co stworzą socjaliści czy komuniści należy wyrzucić do kosza – powiedział prof. Piotrowski.
– Oni obawiają się teraz tylko i wyłącznie wyborów do Parlamentu Europejskiego, a pani von der Leyen publicznie stwierdziła, że obawia się w Europie trzech formacji, w tym Konfederacji. Ona dobrze wie, czego się obawia – dodał.