Zjednoczona Prawica się rozpadnie? Polacy zabrali głos
Od kilku tygodni rosną wewnętrzne napięcia w Zjednoczonej Prawicy. Europoseł Patryk Jaki, który tymczasowo kieruje Suwerenną Polską w zastępstwie Zbigniewa Ziobry, mocno krytykuje byłego premiera Mateusza Morawieckiego m.in. za uzależnienie wypłaty środków unijnych od tzw. kamieni milowych oraz brak weta w kontekście Fit for 55.
W ubiegłym tygodniu zebrało się prezydium Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości. Jak relacjonował Onet, Morawiecki miał zażądać wyrzucenia z klubu parlamentarnego PiS posłów Suwerennej Polski.
W obliczu ostatnich działań służb w sprawie Funduszu Sprawiedliwości wydaje się, że politycy Zjednoczonej Prawicy tymczasowo zakopali topór wojenny.
Co dalej ze Zjednoczoną Prawicą? Sondaż
"W ostatnich tygodniach narasta spór pomiędzy Suwerenną Polską a częścią środowiska PiS. Ziobryści coraz częściej uderzają w dawny rząd Mateusza Morawieckiego. Czy pana/pani zdaniem Zjednoczona Prawica rozpadnie się do końca tej kadencji?" – zapytali respondentów ankieterzy pracowni United Surveys w nowym sondażu dla Wirtualnej Polski.
Więcej badanych uważa, że drogi Suwerennej Polski oraz Prawa i Sprawiedliwości nie rozejdą się przed końcem X kadencji Sejmu. Taką odpowiedź wskazało 44,1 proc. ankietowanych (29,5 proc. "raczej nie"; 14,6 proc. "zdecydowanie nie"). Przeciwnego zdania jest 34,4 proc. uczestników badania (21,9 proc. "raczej tak"; 12,5 proc. "zdecydowanie tak"). 21,5 proc. pytanych wybrało odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć".
Wyborcy PiS w zdecydowanej większości wierzą, że Zjednoczona Prawica nie rozpadnie się do końca bieżącej kadencji Sejmu (74 proc. wskazań).
Sondaż przeprowadzono na grupie 1000 ankietowanych w dniach 22-23 marca 2024 r. metodami CATI (wywiad z respondentem prowadzony przez telefon) i CAWI (wypełnienie ankiety w formie elektronicznej).
Akcja ABW w domach polityków Suwerennej Polski
We wtorek i w środę Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz z prokuraturą prowadziła przeszukania w różnych miejscach na terytorium Polski. Służby weszły m.in. do domów byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, a także pokoju w hotelu sejmowym, który zajmuje były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. Zarówno Ziobro, jak i Woś są obecnie posłami i posiadają immunitet. Nie są o nic oskarżeni, nie postawiono im żadnych zarzutów.
Działania służb miały związek ze śledztwem dotyczącym wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Zarzuty usłyszało siedem osób. W czwartek sąd zastosował areszt wobec trzech podejrzanych, w tym ks. Michała O., prezesa Fundacji Profeto, beneficjenta Funduszu.