Rau przed komisją śledczą ds. afery wizowej. Wygłosił swobodną wypowiedź

Dodano:
Minister spraw zagranicznych w latach 2020-2023, poseł PiS Zbigniew Rau przed komisją śledczą ds. afery wizowej Źródło: PAP / Rafał Guz
We wtorek przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej stanął był szef MSZ Zbigniew Rau. Na początku wygłosił swobodną wypowiedź.

Polityk PiS został wezwany w charakterze świadka. Po złożeniu ślubowania prof. Rau wniósł o swobodną wypowiedź na co dostał zgodę przewodniczącego Michała Szczerby.

Rau: Kaskada fake newsów, pomówień i kłamstw

– Miała miejsce kaskada fake newsów, pomówień i kłamstw. Dzisiaj, kiedy stawiam się przed tą komisją na kilka dni przed zakończeniem jej prac, stoję na dokładnie takim samym stanowisku jak we wrześniu ubiegłego roku. Jest tak dlatego, że wbrew oskarżeniom opozycji, nie doszło do masowego wydawania setek tysięcy wiz za łapówki od obcokrajowców. Nie doszło do handlu wizami na stoiskach rozstawionych przed polskimi placówkami w państwach afrykańskich. Nie doszło do korupcji wśród pracowników MSZ i zagranicznych placówek. Nie doszło do nacisków kierownictwa MSZ na służby konsularne w celu umożliwienia praktyk korupcyjnych – powiedział Zbigniew Rau.

– Natomiast postępowanie prokuratorskie w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony przez polskie służby objęło nieprawidłowości w procedowaniu wniosków o wydanie 607 wiz i wydanie z nich 268 – dodał Rau.

Afera wizowa. Edgar Kobos: Jestem jednym z wielu uczestników

26 lutego przed sejmową komisją śledczą w sprawie afery wizowej zeznawał Edgar Kobos. To były współpracownik Piotra Wawrzyka w MSZ. Na początku posiedzenia Kobos, występujący do tej pory jako Edgar K., udzielił zgody na ujawnianie wizerunku i podawanie nazwiska.

Kobos powiedział, że afera wizowa jest faktem, a on jest jedną z wielu osób, które w niej uczestniczyły. Dodał, że do tej pory organy ścigania nie zapewniły mu "bezpiecznych warunków", aby mógł "powiedzieć o wszystkim, co wie na ten temat". Zaznaczył, że jego pełnomocnicy wielokrotnie o to prosili. Kobos wyraził opinię, że kierownictwo PiS starało się zatuszować aferę.

Wcześniej przed komisją stawił się Piotr Wawrzyk. Były wiceminister spraw zagranicznych odmówił składania zeznań. Istotne dla sprawy zeznania złożył natomiast były szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...