Tusk zdecydował ws. CPK. Jest odpowiedź z PiS-u
W środę Donald Tusk ogłosił, że projekt CPK będzie kontynuowany. W Baranowie powstanie lotnisko, choć nie tak duże, jak planował to rząd Zjednoczonej Prawicy. Zrezygnowano z tzw. kolejowej koncepcji piasty i szprych na rzecz sławnego "Y", który połączy szybką trasą kolejową głównie duże miasta (Wrocław, Poznań, Kraków, Łódź i Warszawę) z pominięciem mniejszych miast.
Szef rządu zapowiedział także rozwój lotnisk regionalnych oraz poszerzenie autostrady A2 na trasie Łódź – Warszawa do nawet czterech pasów. Premier poinformował również, że do tej pory CPK kosztował 2 mld 700 mln złotych. Dodał, że projekt autorstwa jego rządu "będzie trójskokiem w nowoczesną komunikację", a także "strukturę państwa polskiego".
– Ten projekt musi uwzględniać ten skarb, jakim jest Polska regionalna i model decentralizacji. W naszym projekcie koleje nie będą budowane od nowa, by się łączyć w Baranowie – tłumaczył Tusk. Wyjaśnił, że zmiany proponowane przez rząd mają oznaczać mniejszą liczbę wywłaszczeń, "zwłaszcza w związku ze zmianą modelu kolejowego".
Morawiecki: To karykatura
Zapowiedź zmian w projekcie CPK wywołała mieszane uczucia wśród polityków opozycji oraz ekspertów. Głos zabrał także były premier Mateusz Morawiecki. Polityk określił propozycje Tuska jako "karykaturalne". Jego zdaniem, lider PO chce przede wszystkim "nie zaszkodzić Niemcom i Austriakom".
– Mamy dzisiaj do czynienia z karykaturą, Tusk chce karykatury. Mówi coś o porcie Modlin, niech zapyta fachowców, niech zapyta tych, którzy dzisiaj pobudzają tą falę społeczną do ruchu przeciwko rządzącym. To nie PiS, to społeczeństwo polskie wymusza na Tusku decyzję, na tym rządzie, który jest pozbawiony jakichkolwiek ambicji rozwojowych – powiedział.