Balcerowicz uderza w Tuska. "Megalomania, tani populizm"
Premier Donald Tusk zapowiedział podczas konferencji dot. przyszłości Centralnego Portu Komunikacyjnego budowę lotniska w Baranowie oraz modernizację lotniska Chopina– Powstanie lotnisko w Baranowie. (...) Będzie to najnowocześniejsze lotnisko w Europie na 34 mln pasażerów – stwierdził Tusk podczas konferencji prasowej w środę. Dodał, że będzie połączone nie tylko koleją dużych prędkości, ale również autostradą i że podjęto decyzję o rozbudowie o trzeci i czwarty pas autostrady między Warszawą a Łodzią. Premier poinformował, że do tej pory CPK kosztował 2 mld 700 mln złotych. Dodał, że projekt autorstwa jego rządu "będzie trójskokiem w nowoczesną komunikację", a także "strukturę państwa polskiego".
Te pomysły nie podobają się Leszkowi Balcerowiczowi. – Usłyszałem rozmaite slogany, że Polska ma się stać megalopolis i w związku z tym trzeba budować nowe lotnisko państwowe. Hołownia też przekonał się do tego, ale nie podaje, na jakiej podstawie – komentował podczas prezentacji raportu "Centralny Port Komunikacyjny – w stronę racjonalnych decyzji", który przygotowała Fundacja FOR.
Inwestycja do kosza?
Tomasz Wardak, autor raportu przekonuje, że "to bulwersujący przykład słabej jakości projektów infrastrukturalnych w Polsce. – Polityka informacyjna w sprawie CPK to od początku skandal. Była nakierowana na propagandę. Przez sześć lat przygotowywania największego projektu infrastrukturalnego w Polsce, na który wydano dotąd już 2,7 mld zł, opinia publiczna nie poznała jego całościowych kosztów. Moje osobiste szacunki są na poziomie aż 500 mld zł – ocenia.
Według Wardaka nie ma pewności, że rozbudowane lotniska zapełnią się one pasażerami. – Rynek lotniczy wprawdzie odbudowuje się po pandemii w szybkim tempie, ale to głównie ruch turystyczny. Niepokojąca jest sytuacja Warszawy, bo wśród lotnisk europejskich ma jeden z najwyższych spadków wskaźnika hubowego. Spowodował to wybuch wojny za naszą wschodnią granicą. A jeszcze bardziej straciły na tym Helsinki – mówił Tomasz Wardak.
Balcerowicz ironizował z kolei, że "zamknięcie Okęcia to wspaniała perspektywa dla większości warszawiaków, którzy mieliby dalej na lotnisko". Były wicepremier przyznał wprost, że liczy, iż nie dojdzie do budowy CPK. – To przykład gigantycznego marnotrawstwa. Pogarszać komfort pasażerom i wydać 500 mld zł, gdy budżet państwa zmaga się z kryzysem fiskalnym? To nie ma sensu. Przejaw megalomanii, której ludzie ostatecznie nie kupią. Naszym zadaniem jest dementować ten tani populizm – stwierdził.