Zakaz Mszy trydenckiej? Rorate Caeli: Franciszek ma dokument, ale nie chce podpisać
Nie milkną echa wokół domniemanego zakazu odprawiania klasycznej Mszy łacińskiej. Według doniesień, stosowny dokument miał zostać opublikowany przez Stolicę Apostolską w okolicy trzeciej rocznicy wydania Traditionis Custodes. Tymczasem bloger i znawca pontyfikatu Franciszka Caminante Wanderer twierdzi, że taki dokument istnieje, ale... papież Franciszek nie chce go podpisać.
Wanderer: Franciszek uważa, że popełnił błąd
Dokument miał powstać już w 2021 roku, kilka miesięcy po ogłoszeniu Traditionis custodes. Do jego podpisania miało dojść w lutym 2022 roku. Miał on być przyjęty w formie konstytucji apostolskiej. Doszło jednak do niespodziewanego zwrotu akcji. Papież zrezygnował z podpisania nowego dokumentu dot. liturgii, a z jego biura wyrzucono autora dokumentu, kard. Arthura Roche’a.
Camintante Wanderer stwierdził, że kard. Arthur Roche uchodzi za osobę "niezbyt inteligentną" i bałaganiarską. Ojciec Święty od tamtego czasu nie widuje się z nim sam na sam. Zdaniem argentyńskiego blogera, papież "uważa, że popełnił błąd ogłaszając Traditionis custodes– i nie ma zamiaru go powtarzać". "Franciszek ma dosyć sporów liturgicznych" – czytamy na blogu Rorate Caeli. Ogłoszenie motu proprio miało za zadanie zmniejszyć środowiska tradycyjne. Tymczasem stało się zupełnie odwrotnie – grupy tradycyjne zaczęły się coraz bardziej umacniać i na nowo zyskały rozgłos.
"Franciszek ma dosyć sporów liturgicznych"
Bloger Rorate Caeli zwrócił uwagę, że dziś przeciwko Mszy tradycyjnej toczy bój abp Vittorio Viola, który – zdaniem Wanderera – chce zostać kardynałem i wie, że tylko za pontyfikatu Franciszka jest to możliwe. To właśnie abp Viola miał namawiać Franciszka do podpisania nowego dokumentu. Jednak, jak wskazuje autor wpisu, papież nie był przekonany. "Przede wszystkim dlatego, że liturgia to nie jest jego wojna. Traditionis custodes doprowadziło do zbyt wielu problemów, by przysparzać sobie jeszcze kolejnych" – czytamy.
Według informacji papież Franciszek miał konsultować decyzję ws. podpisania dokumentu z grupą kardynałów i prałatów, którzy ostatecznie odradzili mu ten krok. W ostatnim czasie do papieża dotarły też apele z całego świata o niezakazywanie starożytnej liturgii.