"Podobają mi się chłopcy". Poseł KO ogłosił, że jest homoseksualistą

Dodano:
Poseł KO Marcin Józefaciuk Źródło: PAP / Albert Zawada
Poseł KO Marcin Józefaciuk ogłosił publicznie, że jest homoseksualistą. Polityk zanany jest z kontrowersji.

Wybrany z łódzkiej listy KO poseł Marcin Józefaciuk to z zawodu nauczyciel. Zanim został politykiem, był dyrektorem szkoły, a także gwiazdą jednego z programów stacji TVN. Jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych, chętnie komentując w złośliwy sposób wpisy polityków PiS. Lubi też chwalić się swoimi niecodziennymi hobby, m.in. konchowaniem uszu i opowiadać o swoich licznych tatuażach. Poza tym, deklaruje się jako "neopoganin". Polityk ma już na koncie kilka medialnych wpadek, nie potrafił m.in. wskazać, kto sprawuje władzę wykonawczą w Polsce.

Marcin Józefaciuk dokonał coming outu. "Podobają mi się chłopcy"

Teraz polityk Koalicji Obywatelskiej postanowił podzielić się z opinią publiczną swoją orientacją seksualną. Wcześniej podkreślał, że jest "singlem z wyboru", teraz stwierdził, że jest homoseksualistą.

– Miałem kilka związków i jakoś nie odpowiadała mi liczba ludzi — czyli to, że wracając do domu, powinienem jednak zająć się kimś jeszcze. Może nie poczułem jeszcze tego czegoś — dlatego zdecydowałem się pozostać singlem stwierdził w rozmowie z Plejadą.

Dziennikarka zwróciła uwagę na jego wsparcie dla środowisk LGBT, na co polityk odpowiedział, że sam należy do tej społeczności.

Ja też jestem przedstawicielem społeczności LGBTQ+. Podobają mi się chłopcy, a raczej mężczyźni, czyli jestem homoseksualistą. Nie pierwszy raz o tym mówię, ale tego w sieci nie można przeczytać – wyjaśnił.

– Myślę, że po tym, co przed chwilą powiedziałem, zostanę zaszufladkowany razem z europosłami Śmiszkiem, Biedroniem itd. Wiem, co się dzieje u nich na kontach w mediach społecznościowych — jakie są czasami komentarze. Niektórzy zostają ciągle w ukryciu, w cieniu. Niektórzy wychodzą – dodał.

Skandaliczne porównanie posła KO

Ostatnio o pośle Józefaciuku było głośno pod koniec czerwca, kiedy w Sejmie zajmowano się obywatelskim projektem ustawy "W obronie chrześcijan", który ma na celu ochronę nie tylko chrześcijan, ale przedstawicieli wszystkich wyznań i religii. Zabrał on głos w trakcie dyskusji i użył osobliwego porównania, które nie spodobało się prowadzącemu obrady wicemarszałkowi Włodzimierzowi Czarzastemu.

– Religia jest jak pewien męski organ. Jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny. Ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nosem, to już mamy pewien problem – stwierdził Józefaciuk, na co Czarzasty, po chwili ciszy, powiedział: – Marne to było.

Źródło: Plejada.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...