"Jest mi przykro". Nowacka reaguje na wydarzenia w Mielcu
Pod budynkiem Zespołu Szkół Technicznych w Mielcu odbył się protest przeciwko zmianom w systemie edukacji wprowadzonym przez minister Barbarę Nowacką. Jego uczestnicy mieli ze sobą transparenty z hasłami: "My chcemy Boga w książce, w szkole!; Ocalmy polską szkołę; Mówimy stop polityce Tuska". Odmawiali także różaniec.
Nowacka zniesmaczona protestem
Nowacka, która uczestniczyła w rozpoczęciu roku szkolnego w szkole, przed którą odbywał się protest, uważa, że był on polityczny. Dodała także, że jest jej przykro, że "następują próby upolitycznienia szkoły".
– Chciałam państwu powiedzieć, że kiedy rozpoczynałam pracę w ministerstwie, obiecałam szkołom uwolnienie z kagańca partyjnego. Odpolitycznienie kuratorium, danie nauczycielkom i nauczycielom autonomii, prawa do decydowania o tym w jaki sposób uczą, jakie zajęcia dodatkowe prowadzą z młodzieżą – powiedziała szefowa MEN podczas konferencji prasowej. Nowacka dodała, że dotrzyma danego słowa.
Odnosząc się do protestu w Mielcu stwierdziła, że jest jej "przykro, że następują próby upolitycznienia szkoły" przez "różnego rodzaju organizacje pana Rydzyka, część Episkopatu".
– Szkoła nie jest miejscem do urządzania politycznych wieców i manifestacji i próby zepsucia 1 września uważam za po prostu niewłaściwe. Nie dopuszczę do tego, by szkoła stała się elementem walki partyjnej – powiedziała.
Decyzja TK
Zgodnie z rozporządzeniem minister edukacji Barbary Nowackiej, od 1 września 2025 r. lekcje religii miały odbywać się raz w tygodniu. Ponadto, resort zapowiedział umieszczanie katechezy na początku lub na końcu zajęć danego dnia. Będzie też możliwość organizowania lekcji religii w grupie międzyklasowej.
Tymczasem Konferencja Episkopatu Polski wspólnie z Polską Radą Ekumeniczną złożyły do I prezes Sądu Najwyższego dwie petycje w sprawie tego rozporządzenia.
I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wystąpiła z wnioskiem o zbadanie konstytucyjności rozporządzenia Ministra Edukacji z 26 lipca 2024 r. Na decyzję Trybunału Konstytucyjnego nie trzeba było długo czekać. – Trybunał Konstytucyjny przychylił się do wniosku Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego i wydał postanowienie zabezpieczające.