Ukraińcy wściekli po słowach Sikorskiego. Szef MSZ odpowiada

Dodano:
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski Źródło: PAP / Marcin Obara
Radosław Sikorski rozwścieczył ukraińskich polityków swoimi słowami o Krymie

Według ukraińskich mediów szef polskiej dyplomacji zaproponował objęcie okupowanego przez Rosję półwyspu mandatem ONZ z misją przygotowania "uczciwego referendum", ale po sprawdzeniu, "kim są legalni mieszkańcy". – I moglibyśmy to odłożyć o 20 lat – dodawał.

Ukraiński resort spraw zagranicznych podkreślił w wydanym oświadczeniu, że integralność terytorialna Ukrainy nigdy nie była i nie może być przedmiotem dyskusji bądź kompromisu.

"Krym to Ukraina. Kropka. Nasze Siły Obronne, partnerzy, Karta Narodów Zjednoczonych i prawo międzynarodowe są po stronie Ukrainy. Krym jest środkiem ciężkości europejskiej architektury bezpieczeństwa. Jego pełne przywrócenie jest możliwe dopiero po całkowitej deokupacji całego terytorium Ukrainy, w tym ukraińskiego półwyspu” – czytamy w oświadczeniu.

Sikorski zabrał głos

Do sprawy odniósł się sam szef polskiej dyplomacji, który podkreślił, że Ukraińcy błędnie zrozumieli jego słowa.

– Polska oczywiście podtrzymuje integralność terytorialną Ukrainy. Co do tego nie ma wątpliwości, wielokrotnie to podkreślałem (...). Natomiast na konferencji miała miejsce hipotetyczna dyskusja w gronie ekspertów w trybie off the record, gdzie próbowaliśmy się zastanowić, jak zrealizować sugestie samego prezydenta Zełenskiego, o tym jak odzyskać Krym. On mówił o działaniach dyplomatycznych – mówił Sikorski.

Szef polskiej dyplomacji podkreśla, że media cytowały jego wypowiedź "trochę nie fair". Jak dodał dyskusja dotyczyła "pomysłów jak odzyskać Krym".

– Cała dyskusja jest totalnym nieporozumieniem – tak z kolei rzecznik MSZ Paweł Wroński komentuje kontrowersje wokół wypowiedzi Radosława Sikorskiego.

Rzecznik MSZ zapewnił, że podczas debaty Radosław Sikorski nie składał żadnych propozycji dotyczących Krymu. Zdaniem Pawła Wrońskiego, zamieszanie wynika z "niedokładnych cytatów medialnych".


Źródło: Interia.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...