Sejmowa komisja ds. wyborów kopertowych przekłada termin posiedzenia

Dodano:
Michał Dworczyk przed komisją ds. wyborów kopertowych Źródło: PAP / Paweł Supernak
Według ustaleń mediów, posiedzenie sejmowej komisji ds. wyborów kopertowych, podczas którego głosowane miały być raport końcowy oraz uchwały ws. skierowania zawiadomień do prokuratury, zostało przełożone.

Wirtualna Polska donosi, że zaplanowane pierwotnie na czwartek posiedzenie zostało przeniesione na 8 października. Według jednego z członków komisji, decyzja została podjęta z powodu sytuacji na południu Polski i konieczności przyjęcia przez Sejm ustawy powodziowej.

Przypomnijmy, że w trakcie czwartkowego posiedzenia komisja miała zaprezentować ostateczny raport i podjąć uchwały w sprawie złożenia zawiadomień do prokuratury na polityków Prawa i Sprawiedliwości: prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, b. szefa MAP Jacka Sasina, i wiceszefów tego resortu Tomasza Szczegielniaka i Artura Sobonia, b. premiera Mateusza Morawieckiego i szefa KPRM Michała Dworczyka oraz marszałek Sejmu IX kadencji Elżbiety Witek, a także b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

Winni politycy PiS?

Pod koniec lipca sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych zaprezentowała konkluzje z raportu końcowego ze swoich prac. Przypomnijmy, że planowano, aby w 2020 r., ze względu na pandemię COVID-19, wybory prezydenckie odbyły się korespondencyjnie. Ostatecznie plan się nie powiódł, a głosowanie odbyło się z opóźnieniem, ale w formie tradycyjnej. W ten sposób zmarnowano wiele milionów złotych.

Według komisji powodami, dla których wyborów korespondencyjnych nie zorganizowano, były: nieprzygotowanie legislacyjne, organizacyjne i brak porozumienia wśród samych rządzących.

Komisja zapowiedziała wnioski dotyczących konkretnych polityków. Według komisji "minister aktywów państwowych i jego urzędnicy działali w sposób daleko odformalizowany, co jest szczególnie rażące, jeśli wziąć pod uwagę organizację wyborów korespondencyjnych. Nie sporządzono oficjalnej korespondencji, notatek".

Wobec Artura Sobonia i Tomasza Szczegielniaka zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczyć ma przekroczenia uprawnień jako funkcjonariusz publiczny.

Źródło: Wirtualna Polska
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...