Wirtualna Polska donosi, że zaplanowane pierwotnie na czwartek posiedzenie zostało przeniesione na 8 października. Według jednego z członków komisji, decyzja została podjęta z powodu sytuacji na południu Polski i konieczności przyjęcia przez Sejm ustawy powodziowej.
Przypomnijmy, że w trakcie czwartkowego posiedzenia komisja miała zaprezentować ostateczny raport i podjąć uchwały w sprawie złożenia zawiadomień do prokuratury na polityków Prawa i Sprawiedliwości: prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, b. szefa MAP Jacka Sasina, i wiceszefów tego resortu Tomasza Szczegielniaka i Artura Sobonia, b. premiera Mateusza Morawieckiego i szefa KPRM Michała Dworczyka oraz marszałek Sejmu IX kadencji Elżbiety Witek, a także b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Winni politycy PiS?
Pod koniec lipca sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych zaprezentowała konkluzje z raportu końcowego ze swoich prac. Przypomnijmy, że planowano, aby w 2020 r., ze względu na pandemię COVID-19, wybory prezydenckie odbyły się korespondencyjnie. Ostatecznie plan się nie powiódł, a głosowanie odbyło się z opóźnieniem, ale w formie tradycyjnej. W ten sposób zmarnowano wiele milionów złotych.
Według komisji powodami, dla których wyborów korespondencyjnych nie zorganizowano, były: nieprzygotowanie legislacyjne, organizacyjne i brak porozumienia wśród samych rządzących.
Komisja zapowiedziała wnioski dotyczących konkretnych polityków. Według komisji "minister aktywów państwowych i jego urzędnicy działali w sposób daleko odformalizowany, co jest szczególnie rażące, jeśli wziąć pod uwagę organizację wyborów korespondencyjnych. Nie sporządzono oficjalnej korespondencji, notatek".
Wobec Artura Sobonia i Tomasza Szczegielniaka zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczyć ma przekroczenia uprawnień jako funkcjonariusz publiczny.
Czytaj też:
Kancelaria Prezydenta: W czwartek Andrzej Duda dokona zmian w rządzieCzytaj też:
"Nie ma już szans na nominację". PiS zdecydowało ws. jednego kandydatów?