CBŚP w siedzibie Cinkciarz.pl. Funkcjonariusze wkroczyli na zlecenie prokuratury
– Realizujemy zadania na zlecenie Prokuratury Regionalnej (w Poznaniu – przyp. red.) – przekazał podkom. Krzysztof Wrześniowski, rzecznik komendanta Centralnego Biura Śledczego Policji.
Jak poinformował radio RMF FM, śledztwo w sprawie firmy zostało wszczęte na początku października, po zawiadomieniu dotyczącym naruszenia ustawy o rachunkowości, złożonym przez Komisję Nadzoru Finansowego do Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Sprawa została jednak przejęta przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu.
Rzecznik tej ostatniej jednostki, prok. Anna Marszałek, przekazała, że jednocześnie do Poznania trafiło też zawiadomienie z KNF, dotyczące podejrzenia przestępstwa oszustwa w internetowym systemie wymiany walut. Prokurator wyjaśniła, że ze względu na tożsame podmioty gospodarcze, których dotyczyły zawiadomienia, dwa postępowania zostały połączone i toczą się pod jedną sygnaturą właśnie w Prokuraturze Regionalnej w Poznaniu.
Śledczy nie podali jednak bardziej szczegółowych informacji o toczącym się postępowaniu.
Czego dotyczyło zawiadomienie KNF?
Komisja Nadzoru Finansowego na przełomie września i października poinformowała, że podjęła czynności w reakcji na skargi klientów dotyczące usług wymiany walut, oferowanych przez kantor Cinkciarz.pl. Również Urząd Konkurencji i Konsumentów przekazał, że wpłynęło do niego 13 skarg klientów dotyczących działań firmy.
Jak ujawniły media, klienci firmy Cinkciarz.pl skarżyli się opóźnienia w realizacji wymiany walut i przekazów pieniężnych. Użytkownicy serwisu – jak wynikało z ich relacji – byli informowani o usterce, która miała zostać naprawiona do końca października.
Z kolei Conotoxia sp. z o.o., spółka zależna kantoru Cinkciarz.pl, w swoim oświadczeniu zarzuca KNF m.in. uniemożliwienie obrony stanowiska firmy i brak wglądu do akt sprawy. Komisja tłumaczy natomiast, że spółka nie wypełnia swoich obowiązków, co ma stanowić zagrożenie dla interesów klientów.