Tragedia w Serbii. Zawaliła się część dachu dworca kolejowego, jest ofiara
Do zdarzenia doszło w piątek po godz. 12. Nagle runęła przednia część dachu pokrywającego stację kolei. Fragment dachu, który uległ destrukcji, znajdował się nad głównym wejściem do budynku.
Liczba poszkodowanych może wzrosnąć
Na miejsce wypadku skierowane zostały liczne karetki pogotowia ratunkowego, a także zastępy straży pożarnej. Bilans tragedii nie jest jeszcze zamknięty. Z najnowszych danych wynika, że zginęła 1 osoba, a ponad 30 zostało rannych.
Informację o poszkodowanych podało pogotowie ratunkowe. Ratownicy zaznaczyli jednocześnie, że ta liczba może wzrosnąć.
– Ponad 30 osób zostało rannych. To najnowsza liczba, jaką dysponujemy, ale może być znacznie wyższa – przekazało źródło serbskiej telewizji Nova w służbach ratunkowych. Jak wskazał informator, na ziemię spadła ogromna ilość betonu. – Staramy się dotrzeć do ofiar tak szybko i sprawnie, jak to możliwe – podkreślił.
Szpital apeluje o oddawanie krwi
Osoby, które ucierpiały w wyniku wypadku, są przełożone do szpitala w Nowym Sadzie. Personel placówki już zaapelował do mieszkańców miasta o oddawanie krwi dla poszkodowanych.
W okolicach dworca trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza. Do akcji wjechał ciężki sprzęt, który usuwa pozostałości zawalonej części dworca kolejowego.
Nowy Sad leży nad Dunajem, u wylotu kanału Dunaj-Cisa-Dinaj, w północnej Serbii. Miasto jest stolicą Wojwodiny, autonomicznego okręgu w północnej Serbii, zamieszkałego przez 1,93 mln mieszkańców (według danych z 2011 roku), przede wszystkim Serbów (66 proc. liczby ludności) i Węgrów (13 proc.), a także okręgu południowobackiego. Nowy Sad stanowi ważne centrum gospodarcze i kulturalne. W 2021 roku był Europejską Stolicą Kultury.
Miasto przez Serbów jest często nazywane Serbskimi Atenami (Srpska Atina).