Śmiertelnie postrzelił policjanta, zostanie na wolności. Jest decyzja sądu

Dodano:
Policja przed budynkiem przy ul. Inżynierskiej 6 Źródło: PAP / Paweł Supernak
Funkcjonariusz, który oddał śmiertelny strzał do swojego kolegi na służbie, nie trafi do aresztu. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ wydał postanowienie.

W minioną sobotę ok. godz. 14:00 policja otrzymała wezwanie na ulicę Inżynierską 6 na warszawskiej Pradze–Północ do agresywnego mężczyzny z maczetą w ręku. Podczas zatrzymania sprawcy jeden z funkcjonariuszy użył broni służbowej, na skutek czego ranny został drugi policjant. Jego życia, niestety, nie udało się uratować. Jak przekazała później prokuratura, mundurowy został zraniony w przednią część ciała, w okolice klatki piersiowej.

Tragicznie zmarły funkcjonariusz to 35–letni sierż. szt. Mateusz Biernacki. Z policją związany był od ośmiu lat. Wiadomo, że służył w komendzie na Targówku, a na co dzień zajmował się działalnością wywiadowczą. Prywatnie był mężem i ojcem. Osierocił dwójkę małych dzieci.

Sąd nie zastosował aresztu. Podejrzany na wolności

Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa–Praga, mundurowy, który użył broni, usłyszał w poniedziałek zarzuty.

Bartosz Ż. jednak nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Grozi mu nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.

We wtorek odbyło się posiedzenie ws. funkcjonariusza, który śmiertelnie postrzelił kolegę. Jak podaje "Super Express", Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi–Północ postanowił, że funkcjonariusz pozostanie na wolności.

Bartosz Ż. nie może zbliżać się do miejsca tragedii

Wobec Bartosza Ż. zastosowano wyłącznie środki ograniczenia wolności, w tym dozór policji w wymiarze pięciu razy w tygodniu, zakaz zbliżania się do świadków tragicznego zdarzenia, a także zakaz zbliżania się na odległość mniejszą niż 500 metrów do ulicy Inżynierskiej, gdzie doszło do śmiertelnego postrzelenia policjanta. Ponadto funkcjonariusz musi złożyć poręczenie majątkowe na kwotę 50 tys. złotych.

Jak stwierdził sąd, istnieje niewielkie prawdopodobieństwo mataczenia bądź ucieczki podejrzanego. Dlatego orzeczono o niezastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec Bartosza Ż. Prokuratura po zapoznaniu się z treścią uzasadnienia sądu, podejmie decyzję, czy złoży w tej sprawie zażalenie.

Źródło: se.pl / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...