Ast: Prace komisji ds. Pegasusa naruszają bezpieczeństwo państwa
DoRzeczy.pl: Piotr Pogonowski, były szef ABW, został zatrzymany przez służby i doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa. Jak pan ocenia tę sytuację, czy mogło dojść do takiego przesłuchania?
Marek Ast: Zgadzam się z opinią wyrażoną przez pana profesora Pogonowskiego, że nie powinien zostać doprowadzony przed komisję. Było to działanie nielegalne, uderzające w niezależność NBP. Niestety, stało się. Myślę, że kroki prawne ze strony pana profesora i NBP zostaną podjęte.
Mamy również orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. komisji.
To drugi aspekt sprawy. Tak naprawdę, komisja doprowadzając do tego, że były szef ABW został doprowadzony na posiedzenie komisji, sama na siebie ukręciła bicz, ponieważ argumenty, które w trakcie posiedzenia przedstawił pan Pogonowski zarówno, jeśli chodzi o nielegalność działań w stosunku do niego jako do świadka oraz nielegalność działań ogólnych w świetle orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, jasno pokazały, z jakim charakterem prac komisji mamy do czynienia. Koalicja 13 grudnia jawnie łamie i narusza prawo i myślę, że w przyszłości osoby te mogą ponieść za to odpowiedzialność.
Czy w pana ocenie doprowadzenie byłego szefa ABW nie wyszło na dobre dla polityków koalicji rządzącej?
Wiedza i doświadczenie pana profesora doprowadziły do obnażenia deficytów całej tej pseudo komisji. Każdy z członków próbował zadawać pytania i ośmieszał się w ten sposób, wykazując bezcelowość prac komisji. Mamy do czynienia z wykonywaniem politycznych dyspozycji. Należy również podkreślić, że prace tej komisji naruszają i zagrażają bezpieczeństwu państwa polskiego. Podczas przesłuchań świadków ujawnianych jest wiele informacji które dla przestępców i służb wrogich nam państw są niezwykle przydatne.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.