"Pouczał Polskę w sprawie praworządności". Burza wokół byłego komisarza UE
Belgijska policja dokonała we wtorek nalotu na kilka nieruchomości związanych z byłym komisarzem UE ds. sprawiedliwości Didierem Reyndersem, który jest podejrzany o pranie pieniędzy.
"Pouczał Polskę", "gorący zwolennik rządu Tuska". Lawina komentarzy
"Pan Praworządność z Brukseli jest chwilowo niedostępny, żeby pouczać Polskę jak powinien funkcjonować wymiar sprawiedliwości" – napisał na portalu X Mateusz Morawiecki, były premier.
"Skandal w Belgii. Zarzuty prania brudnych pieniędzy dla Didier Reyndersa, do soboty Komisarza ds sprawiedliwości UE. Autora atakujących Polskę raportów o praworządności. Reynders oskarżał Polskę za zatrzymanie szpiega Putina – Pablo Gonzalesa" – przypomina europoseł PiS Maciej Wąsik, były wiceszef MSWiA.
"Didier Reynders – ten, który w Parlamencie Europejskim z drwiącym uśmieszkiem przyglądał się i z lubością popierał zdradzieckie przemowy – niestety polskich europosłów przeciwko Polsce – dzisiaj podejrzewany jest o pranie brudnych pieniędzy. Donaldzie Tusku, spójrz na jakich pożytecznych idiotów wychodzicie. Patrząc na to, co wyprawiacie w Polsce widzę, że macie takie samo pojęcie o praworządności jak Wasz Kolega Reynders" – oceniła Beata Kempa, eurodeputowana PiS.
"Trwają przeszukania posiadłości i przesłuchanie byłego komisarza UE do spraw sprawiedliwości. Belg Didier Reynders jest podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy. Ten bezczelny osobnik pouczał Polaków w sprawie praworządności i żądał ode mnie wydawania polskich dzieci" – stwierdził poseł PiS Michał Wójcik, były wiceminister sprawiedliwości.
"Czy trzeba coś dodawać? Oskarżony o pranie brudnych pieniędzy Didier Reynders jest gorącym zwolennikiem rządu Tuska i jego działań. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, będzie oznaczać tylko tyle, że przestępcy blokowali nam KPO. Smutne" – komentuje Monika Pawłowska, posłanka PiS.
Co Reynders mówił o Polsce?
Jako unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders wielokrotnie krytycznie wyrażał się o działaniach władz w Polsce i Węgrzech, zarzucając im naruszanie praworządności i podejmowanie decyzji niezgodnych z zasadami państwa prawa, w tym zwłaszcza w zakresie wymiaru sprawiedliwości.
Reynders przekonywał, że Polska podważa zasady funkcjonowania UE, a władza wykonawcza za rządów PiS kwestionuje prymat prawa unijnego nad prawem krajowym. W 2021 r. na nieformalnym posiedzeniu ministrów sprawiedliwości państw UE zasygnalizował, że Komisja Europejska rozważa możliwość podjęcia kroków prawnych wobec Polski w celu ochrony zagrożonego porządku prawnego.
Reynders był także zwolennikiem nałożenia na Polskę kar finansowych za nieprzestrzeganie wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE.