Co z Polakami w Syrii? MSZ zabrało głos ws. przewrotu
Dowództwo armii syryjskiej przekazało nad ranem że 24-letnie autorytarne rządy prezydenta Baszszara al-Asada dobiegły końca – informuje Reuters. Syryjscy rebelianci wystosowali w telewizji oświadczenia, w którym stwierdzono, że udało im się "uwolnić Damaszek". – Obaliliśmy reżim Baszara al-Asada – poinformowano.
Premier Syrii Muhammad Ghazi al-Jalali deklaruje, że jest gotowy współpracować z przywódcą, którego wskaże syryjski naród w wyborach. – Dziś rano będę na Radzie Ministrów i będę gotowy na procedury przekazania władzy – mówił premier.
Na te doniesienia zareagował już Biały Dom. "Prezydent Biden i jego zespół uważnie monitorują niezwykłe wydarzenia w Syrii i pozostają w stałym kontakcie z partnerami regionalnymi" – napisał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Sean Savett.
MSZ: Sytuacja w Syrii jest monitorowana przez nasze placówki
Do sytuacji w Syrii odniosło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
— Sytuacja w Syrii jest monitorowana przez nasze placówki. Nie ma żadnych informacji, by obywatele polscy w Syrii doznali jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu w wyniku walk — powiedział rzecznik MSZ Paweł Wroński, cytowany przez Onet.pl.
Przedstawiciel resortu zaapelował również, by nie podróżować do Syrii. Zwracając się do przebywających w tym kraju Polaków, wezwał ich, by – w miarę możliwości- opuścili Syrię.
Wcześniej Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że rząd pilnie monitoruje wydarzenia w Syrii.
"Polskie służby wywiadowcze, Agencja Wywiadu i Służba Wywiadu Wojskowego, we współpracy z MSZ i MON oraz sojusznikami z NATO i partnerami z Unii Europejskiej ściśle obserwują i analizują wydarzenia w Syrii z punktu widzenia interesów Polski i polskich obywateli przebywających na Bliskim Wschodzie" – napisał w mediach społecznościowych szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Co się stało z al-Asadem?
Jest duże prawdopodobieństwo, że Baszszar al-Asad zginął w katastrofie lotniczej – przekazał Reuters.
Z danych podanych przez serwis Flightradar wynika, że samolot linii Syrian Air wyleciał z Damaszku mniej więcej w chwili wkroczenia do miasta rebeliantów. Prezydent al-Asad najpierw leciał w kierunku syryjskiego wybrzeża, później samolot nagle zawrócił i leciał w odwrotnym kierunku przez kilka minut, po czym zniknął z radarów.
Reuters zaznacza, że nie ma pewności, czy na pokładzie faktycznie znajdował się syryjski prezydent.
"Dwa syryjskie źródła podały, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż Asad zginął w katastrofie lotniczej. Według danych ze strony Flightradar – nie wiadomo, dlaczego samolot niespodziewanie zawrócił i zniknął z mapy" – informuje agencja.