Kurowska: Nie dajcie sobie wmówić bzdur, jesteśmy normalnymi ludźmi

Dodano:
Poseł Maria Kurowska Źródło: PAP / Paweł Supernak
– Nie dajcie sobie wmówić bzdur. Są dwie płcie, nie ma mowy nienawiści, jesteśmy normalnymi ludźmi – podkreśliła poseł Maria Kurowska w trakcie debaty nad projektem rozszerzającym penalizację tzw. mowy nienawiści.

W Sejmie odbyła się burzliwa debata nad rządowym projektem ustawy dotyczącej zmian w kodeksie karnym poprzez rozszerzenie ochrony przed tzw. mową nienawiści i tzw. przestępstwami z nienawiści, które motywowane są dyskryminacją ze względu na niepełnosprawność, wiek, płeć i orientację seksualną poprzez uzupełnienie katalogu okoliczności obciążających. Projektowi mocno sprzeciwiają się PiS i Konfederacja. Głos zabrała m.in. poseł Maria Kurowska.

Projekt ustawy cenzorskiej. Kurowska: Nie dajcie sobie wmówić bzdur

Parlamentarzystka PiS przypomniała, że Polacy byli i są bardzo tolerancyjnym narodem. – To do nas uciekali z innych państw ci, którzy byli tam prześladowani. Tu znajdowali ostoję, tu mogli rozwijać swoje talenty naukowe, artystyczne i inne – przypomniała, dodając, że wynika to z ukształtowania Polaków przez religię chrześcijańską – powiedziała.

– Miłość bliźniego mamy zakorzenioną od maleńkiego dziecka. Nie zioniemy nienawiścią, kto inny zionie nienawiścią. A nam próbuje się wmówić, że jesteśmy nienawistni – mówiła polityk.

Kurowska zwróciła się z apelem do obecnych na sali plenarnej przedstawicieli partii tworzących koalicję. – Kochani w pierwszej kolejności jesteście Polakami, a potem dopiero członkami takiej, czy innej partii. Nie dajcie sobie wmówić bzdur. Są dwie płcie, nie ma mowy nienawiści, jesteśmy normalnymi ludźmi – zakończyła.

Myrcha przedstawił uzasadnienie

Uzasadnienie przedstawił wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. Polityk mówił m.in., że "mowa nienawiści" choć nie jest wprost zdefiniowana w żadnym konkretnym akcie legislacyjnym, to doczekała się "pewnych swoich ujęć i definicji gremiów międzynarodowych". Myrcha przywołał najczęściej stosowaną w praktyce tzn. zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy z 1997 r. i z 2022 roku.

Wg. tej definicji "mową nienawiści jest każda forma wypowiedzi, która rozpowszechnia, podżega, propaguje lub usprawiedliwia nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm lub inne formy nienawiści oparte na nietolerancji, włączając w to: nietolerancję wyrażoną w formie agresywnego nacjonalizmu lub etnocentryzmu, dyskryminacji lub wrogości wobec mniejszości, migrantów lub osób wywodzących się ze społeczności migrantów".

Poseł odczytał też wersję z 2022 roku. "Mowa nienawiści to wszystkie rodzaje wyrażania, które podżegają, promują, rozpowszechniają lub usprawiedliwiają przemoc, nienawiść, lub dyskryminację wobec osoby lub grupy osób lub ich oczerniają ze względu na ich rzeczywiste lub przypisane cechy osobiste lub status, takie jak: rasa, kolor skóry, język, religia, narodowość, pochodzenie narodowe lub etniczne, wiek, niepełnosprawność, płeć, tożsamość płciową i orientację seksualną".

Źródło: DoRzeczy.pl / Sejm, YouTube
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...