Andruszkiewicz: Rząd został zainstalowany w Polsce przy wsparciu niemieckim
DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia sprawę azylu udzielonego Marcinowi Romanowskiemu przez państwo węgierskie?
Adam Andruszkiewicz: Generalnie uważam, że ta sprawa pokazuje wielką słabość rządu Donalda Tuska. Jako Prawo i Sprawiedliwość od miesięcy powtarzamy, że obecny rząd niszczy polską demokrację, nie gwarantuje sprawiedliwości, w tym uczciwego i bezstronnego procesu. W związku z tym, jeden z krajów Unii Europejskiej i NATO zdecydował się na przyjęcie polskiego posła, który wnioskował o azyl. Rząd Donalda Tuska nie może być i nie jest traktowany poważnie na arenie międzynarodowej.
Donald Tusk może zderzyć się ze ścianą w przypadku sporu z Viktorem Orbanem? Szef węgierskiego rządu mówi wprost, że polscy patrioci zostali wyrzuceni z siodła i zastąpiła ich tęczowa koalicja.
Premier Orban mówi prawdę o tęczowej koalicji, która zwija Polskę, niszczy nasze szanse rozwojowe i wizję lepszej przyszłości. Uważam, że obecny rząd został zainstalowany w Polsce przy bardzo wydatnym wsparciu niemieckim i działa na niekorzyść RP. W tym momencie ciężko patrzeć na to, co oni robią, jak niszczą polski obóz patriotyczny. Dzisiejsze działania rządu Tuska nie mają nic wspólnego z demokracją. Przypominam, że dostrzegł to nawet przyszły wiceprezydent USA J. D Vance, który krytykował działania Tuska w Polsce. Musimy zatem na prawicy głośno mówić o tym, co obecny rząd wyprawia.
Czy sprawa Marcina Romanowskiego może zaszkodzić w kampanii Karola Nawrockiego?
Sprawa Marcina Romanowskiego nie ma nic wspólnego Karolem Nawrockim, który jest obywatelskim i niezależnym kandydatem. Nie jest członkiem PiS, ani żadnej innej partii politycznej, dlatego próba doklejenia tej sprawy do Karola Nawrockiego, co próbuje zrobić PO jest śmieszna.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.