Sikorski: To będzie wymagało zrozumienia i kompromisów po obu stronach Atlantyku
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zabrał głos na naradzie ambasadorów Francji w Paryżu, gdzie został zaproszony jako gość honorowy.
Szef polskiej dyplomacji opublikował na X post, w którym przedstawił wyrażony we Francji przekaz na temat roli Europy w obecnej sytuacji przemian geopolitycznych oraz potrzeby sprawiedliwego pokoju na Ukrainie.
Sikorski: Zwiększmy "strategiczną odpowiedzialność" Europy
"W momencie gdy Polska przejmuje prezydencję w Radzie UE, Europa zdaje się tracić impet, innowacyjność i przewagę konkurencyjną. W 1992 r. udział UE w globalnym PKB wynosił 29%; dziś jest to 17%" – czytamy.
"Pandemia pogłębiła problemy gospodarcze. Wojna w Ukrainie obnażyła braki w europejskiej obronności. Presja migracyjna zmusza nas do poszukiwania długoterminowych rozwiązań. Zwiększmy «strategiczną odpowiedzialność» Europy i jej zdolności obronne. Nie w opozycji do USA, ale w strategicznej harmonii z Waszyngtonem" – proponował Sikorski.
"Będzie to wymagało zrozumienia i kompromisów po obu stronach Atlantyku" – dodał.
Szef MSZ: Ukraina potrzebuje sprawiedliwego pokoju, nie kapitulacji
Polityk mówił też o potrzebie pokoju na uczciwych warunkach pomiędzy Ukrainą a Rosją.
"Wkrótce możemy stanąć w obliczu silnej presji na zawarcie porozumienia z Moskwą. Ale jaki rodzaj porozumienia mogłaby zaakceptować rozsądna Europa? Na pewno nie zwykłą umowę, która pozwoli Moskwie odzyskać siły. Europa jest znacznie silniejsza, niż sądzą rosyjscy przywódcy. Rosja jest znacznie słabsza, niż sądzi wielu Europejczyków" – stwierdził.
"Ukraina zasługuje na pokój, potrzebuje pokoju. Ale powinien to być pokój na uczciwych warunkach, a nie kapitulacja. Nie powinniśmy nakładać ścisłych ograniczeń czasowych na nasze wsparcie: to zachęci Rosję do dalszej walki. Zamiast tego powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby poprawić pozycję Kijowa w przyszłych rozmowach" – postulował.
Macron w Polsce, zapewnienie Tuska
W pierwszej połowie grudnia ub. roku wizytę w Warszawie złożył prezydent Francji Emmanuel Macron. Spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem, prezydentem Andrzejem Dudą i prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim.
Tusk i Macron oznajmili, że władze w Warszawie i Paryżu prezentują identyczne stanowisko w kwestiach bezpieczeństwa, a Ukraina musi być obecna przy każdych rozmowach pokojowych.
W trakcie konferencji padło bardzo ważne zapewnienie. Tusk powiedział, że chce przeciąć spekulacje na temat ewentualnego wysłania polskich wojsk w Ukrainę po rozejmie, przy czym użył niepokojącego sformułowania, że Polska nie rozważa tego "na razie".
– Będziemy współpracowali z Francją nad rozwiązaniami, które przede wszystkim zabezpieczą Europę, ale także Ukrainę przed wznowieniem konfliktu, jeśli uda się osiągnąć porozumienie co do rozejmu i ewentualnie pokoju – oznajmił polityk.