Niemiecka gazeta zwraca uwagę na paradoksalną sytuację

Niemiecka gazeta zwraca uwagę na paradoksalną sytuację

Dodano: 
Donald Trump, Donald Tusk, Władimir Putin
Donald Trump, Donald Tusk, Władimir Putin Źródło: PAP/EPA
Zdaniem Tagesspiegel kluczowe zadanie Unii za polskiej prezydencji to Ukraina. Gazeta pisze w tym kontekście o nadziejach związanych z Donaldem Tuskiem.

W środę 1 stycznia Polska przejęła po Węgrach prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Prezydencja ma się skoncentrować na siedmiu wymiarach bezpieczeństwa. Fakt ten jest komentowany w niemieckiej prasie.

W tekście autorstwa Albrechta Meiera, który ukazał się w berlińskim dzienniku "Tagesspiegel" czytamy, że "Donald Tusk zna brukselskie szczyty od podszewki", co powinno mu to pomóc kształtować politykę UE w sprawie Ukrainy.

Niemiecka gazeta: Kluczowe zadanie Unii – Ukraina

"Niewielu jest polityków w Europie, którzy są tak dobrze zorientowani na arenie europejskiej jak Donald Tusk. Szef polskiego rządu wie zatem, czego się spodziewać, gdy 1 stycznia przejmie na pół roku rotacyjne przewodnictwo w Unii Europejskiej" – uważa Meier.

Portal dw.com zwraca uwagę, że niemieckie media eksponują podejście Tuska wyrażające się hasłem –żadnego pokoju kosztem Ukrainy.

Niemiecki publicysta ocenia, że doświadczenie w kontaktach z brukselskim establishmentem powinno pomóc polskiemu premierowi w obliczu "kluczowego zadania przed jakim stoi Unia", a mianowicie zajęcia odpowiedniego stanowiska wobec wojny na Ukrainie. Tym bardziej, że – zdaniem autora publikacji –niewiadomą pozostaje, jak będzie się w tej sprawie zachowywać przyszły prezydent USA Donald Trump.

Tagesspiegel: Paradoksalna sytuacja

"Jedno jest pewne: ewentualne zawieszenie broni na Ukrainie może nabrać kształtu szybciej podczas polskiej prezydencji w UE, niż miało to miejsce podczas poprzedniej prezydencji węgierskiej" – wyraził swoją opinię Meier, mimo że to Viktor Orban wielokrotnie próbował podejmować inicjatywy pokojowe. Gazeta z zadowoleniem odnotowuje, że "samozwańcze" działania węgierskiego premiera zakończyły się niepowodzeniem.

Jego zdaniem jest paradoksem, że Tusk, który w przeciwieństwie do Orbana, nie ma dobrych relacji ani z Trumpem, ani z Putinem, będzie w najbliższym półroczu odgrywał kluczową rolę w relacjach Unii Europejskiej z tymi politykami.

Rusza Polska prezydencja w Radzie UE

Prezydencja w Radzie UE sprawowana jest w systemie rotacyjnym kolejno przez wszystkie państwa członkowskie przez okres 6 miesięcy. Nie jest to oczywiście funkcja decyzyjna, ale ma pewne znaczenie. Przedstawiciele państwa sprawującego prezydencję odpowiadają m.in. za ustalanie porządku obrad posiedzeń poszczególnych gremiów Rady oraz prowadzenie negocjacji w gronie państw członkowskich.

Oficjalna inauguracja prezydencji Polski w Radzie UE odbędzie się 3 stycznia koncertem w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie. Przemówienie wygłosi Donald Tusk. Premier będzie mówił o celach polskiej prezydencji. Gościem specjalnym będzie przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa.

Czytaj też:
Bruksela przygotowuje cenzurę mediów społecznościowych. "Tarcza Demokracji"
Czytaj też:
Cukiernik: Eurokraci to kukiełki. UE rządzą cztery siły

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: dw.com / PAP / DoRzeczy.pl
Czytaj także