"Dziś w Brukseli wszyscy sobie gratulują, bo Komisji Europejskiej i Parlamentowi Europejskiemu udało się w końcu uzgodnić sprawę zakazu sprowadzania gazu z Rosji. Ma obowiązywać od… 2027 roku. No brawo! Przecież ten zakaz powinien zostać wprowadzony w 2022 roku. Już pomijam fakt, że Polska potrafiła sama zadbać o swoje uniezależnienie od gazu z Rosji. A były kraje, na czele z Niemcami, które nie potrafiły oderwać się od robienia interesów z Rosją" – tak była premier, europoseł PiS Beata Szydło skomentowała decyzję, którą podjęli unijni prawodawcy: duńska prezydencja w imieniu państw członkowskich w Radzie UE oraz Parlament Europejski.
Von der Leyen ogłasza sukces
Zgodnie z porozumieniem najpóźniej do listopada 2027 r. UE na zawsze zrezygnuje z importu rosyjskiego gazu. – Osiągnięte w nocy porozumienie w sprawie wycofania importu rosyjskiego gazu oznacza początek nowej ery pełnej niezależności energetycznej Europy od Rosji – ogłosiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
– Zamykamy tę kartę i zamykamy ją na dobre. Wielu uważało, że to niemożliwe, ale liczby mówią same za siebie – przekazała.
Według niej rosyjski import gazu skroplonego LNG i z gazociągów spadł z 45 proc. na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r. do 13 proc., import węgla – z 51 proc. do zera, a import ropy naftowej – z 26 proc. do 2 proc. obecnie.
Danie odegrała kluczową rolę w doprowadzeniu negocjacji do finału. – To duże zwycięstwo dla nas i całej Europy. Musimy położyć kres uzależnieniu UE od rosyjskiego gazu, a zakazanie go na stałe w UE jest ważnym krokiem w dobrą stronę – podkreślił duński minister ds. energii i klimatu Lars Aagaard, komentując porozumienie.
Potrzebne jest jeszcze formalne zatwierdzenie decyzji zarówno przez Parlament Europejski, jak i Radę Europejską. Procedura ta zwykle jest formalnością.
Czytaj też:
Była szefowa unijnej dyplomacji z zarzutami. Nowe informacje
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
