Prawnicy alarmują: Bodnar blokował konkursy na wolne stanowiska w sądach
Kolejne bulwersujące informacje dotyczące sytuacji w polskim wymiarze sprawiedliwości pod rządami ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara. "Uwaga! To, co dzieje się teraz w wymiarze sprawiedliwości, to kompletna katastrofa! Wasze sprawy sądowe ciągną się w nieskończoność – wygrywacie w pierwszej instancji? Świetnie! Ale co z tego? Poczekacie rok, dwa, pięć a może jeszcze dłużej na apelację. Nieakceptowalne!" – wskazało stowarzyszenie Prawnicy dla Polski.
"Minister Bodnar – fatalny, po prostu fatalny! Wstrzymuje nowe etaty sędziowskie, nie ogłasza żadnych wolnych stanowisk. Nie uwierzycie! A teraz wisienka na torcie: w grudniu Bodnar zażądał od prezesów sądów apelacyjnych, by ci wywierali presję na sądy i samorządy sędziowskie, żeby zablokować wcześniejsze konkursy na wolne stanowiska w sądach. BLOKOWAŁ te konkursy!" – czytamy.
Pismo Bodnara
Stowarzyszenie prawników dołączyło do wpisu na platformie X pismo, które minister Adam Bodnar skierował do prezesa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku Artura Lesiaka.
"Dostrzegając wadliwość procedury nominacyjnej przed nieprawidłowo ukształtowaną KRS, zwracam się do Pana Prezesa z uprzejmą prośbą, aby do czasu zakończenia procesu legislacyjnego mającego na celu przywrócenie porządku konstytucyjnego w zakresie wyboru sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa – rozważyć wstrzymanie postępowań kwalifikacyjnych kandydatów na stanowisko sędziego. Zwracam się z apelem o zaniechanie kierowania na posiedzenia kolegiów sądów okręgowych i apelacyjnych opiniowania kandydatur na nieobsadzone stanowiska sędziów sądów rejonowych (z wyłączeniem osób ubiegających się o stanowiska sędziowskie bezpośrednio po asesurze), sędziów sądów okręgowych i sędziów sądów apelacyjnych" – napisał.
Odsuwają "neosędziów"
Obecna władza z premierem i ministrem sprawiedliwości na czele podważa status sędziów powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa po 2017 r. i nazywa ich "neosędziami". Koalicja rządząca uznaje KRS za "niekonstytucyjny" i "upolityczniony" organ.
Komisja Wenecka oceniła, że nie można za pomocą ustawy uznać wszystkich uchwał KRS podjętych po 2018 r. za nieistniejące. W rezultacie, w świetle standardów europejskich, nie można cofnąć wszystkich tzw. neosędziów na zajmowane poprzednio stanowiska. Takie działanie byłoby złamaniem zasady podziału władzy.
Tymczasem Sąd Okręgowy w Warszawie, największy sąd w w Polsce, odsuwa od orzekania grupę tzw. neosędziów. Chodzi aż o 10 osób. Władze sądu chcą przekierować "neosędziów" do specjalnej sekcji, której uprawnienia są maksymalnie okrojone. Sekcja ta ma rozpocząć działalność w lutym.