Już po wyborach. Samoloty z Afgańczykami wylądowały w Berlinie
We wtorek do Berlina przetransportowano drogą lotniczą 155 Afgańczyków. Transport został ustalony przez rząd kanclerza Scholza jeszcze przed wyborami, ale prawdopodobnie z uwagi reakcje obywateli – z realizacją lotów wstrzymano się, czekając aż zagłosują.
Już po wyborach. Nowi imigranci z Afganistanu przetransportowani do Niemiec
"Die Welt" pisze, że na przestrzeni ostatnich niespełna czterech lat Niemcy sfinansowały przyloty prawie 36 tysięcy Afgańczyków. Oficjalnie podaje się, że mowa o ludziach, którzy pomagali niemieckiemu kontyngentowi wojskowemu w tym kraju. Jak dodaje, standardowo wśród cudzoziemców były także osoby bez ważnych dokumentów.
Przyloty wraz z całą organizacją przedsięwzięcia kosztowały niemieckich podatników kilkaset milionów euro. W pakistańskim Islamabadzie na przelot do Niemiec czeka kolejnych 3000 obywateli Afganistanu.
W Niemczech ataki imigrantów na ludzi stały się codziennością. Wielu sprawców to właśnie Afgańczycy.
Centrum do przerzucania imigrantów do Polski
Niemieckie władze przyspieszają przesyłanie do Polski nielegalnych imigrantów. W tym celu w Eisenhuettenstadt przy granicy z Polską powstało tzw. Centrum Dublińskie do przerzucania imigrantów. Od początku marca nielegalni imigranci z tego ośrodka zaczną trafiać do Polski. Będzie ich konwojować niemiecka policja. Według strony niemieckiej chodzi o osoby, które wcześniej ubiegały się o azyl w Polsce.
To przedsięwzięcie na razie niezwiązane z paktem migracyjnym. "Odesłania" mają się odbywać na podstawie Konwencji dublińskiej.
Olaf Scholz poinformował niedawno, że Berlin przedłuży kontrole na wszystkich swoich granicach o sześć miesięcy. Niemiecki kanclerz przekazał, że o swojej decyzji powiadomił już Komisję Europejską. Podczas przedwyborczej debaty Scholz z Merzem stwierdził, że wymusił "pewne decyzje" na przywódcach państw ościennych.