W niedzielę wieczorem Olaf Scholz oraz Friedrich Merz wzięli udział w pierwszej bezpośredniej debacie kandydatów na kanclerza Niemiec. Jeden z tematów dotyczył polityki migracyjnej.
Merz wytknął kanclerzowi Scholzowi, że za jego kadencji (czyli od 2021 r.) do Niemiec przyjechało ponad 2 mln nielegalnych imigrantów. Kandydat CDU/CSU na kanclerza Niemiec zapewniał, że wprowadzi stałe kontrole graniczne. Scholz wskazał, że tymczasowe kontrole zostały wprowadzone przez jego gabinet, dzięki czemu spadła liczba cudzoziemców składających wniosek o azyl. Zaznaczył także, że rośnie liczba osób deportowanych, choć "wyniki nadal nie są zadowalające".
Scholz wprost: Zadzwoniłem do szefów państw i premierów
Olaf Scholz stwierdził, że wymusił pewne decyzje na przywódcach państw ościennych. – Wydalenia z Niemiec są całkowicie zgodne z prawem, ponieważ dotyczą przypadków, w których nie ma wniosku o azyl. Ja to umożliwiłem. Zadzwoniłem do wszystkich szefów państw i premierów krajów sąsiadujących z Niemcami i powiedziałem: Robimy to teraz i musicie to zaakceptować, bo jest to możliwe na podstawie europejskiego prawa – mówił kanclerz Niemiec, cytowany przez telewizję ARD.
– Nie jest to możliwe w kwestiach procedur azylowych. Wtedy należy je rozwiązać inaczej – dodał niemiecki polityk. Chodzi o wdrożenie europejskiego paktu azylowego. Nowe przepisy wejdą w życie w całej Europie w przyszłym roku.
Prowadząca zwróciła uwagę, że takim rozwiązaniom przeciwstawia się szef polskiego rządu. – Donald Tusk mówi, że nie chce przestrzegać wspólnej dyrektywy azylowej – przyznał Scholz.
"Kłamliwa narracja Tuska i Trzaskowskiego sypie się jak domek z kart"
Wypowiedź kanclerza Niemiec wywołała lawinę komentarzy ze strony polskich polityków i dziennikarzy w mediach społecznościowych.
twittertwittertwitter
"Scholz zadzwonił – Tusk musi wykonać" – skomentował Paweł Jabłoński, były wiceszef MSZ, a obecnie poseł PiS.
twittertwittertwitter
"Kanclerz Scholz w dzisiejszej przedwyborczej debacie powiedział nie tylko, że wydalenia migrantów z Niemiec są realizowane, bo uzgodnił to telefonicznie z innymi europejskimi liderami. Powiedział rzecz znacznie ważniejszą – o wiele łatwiej będzie je realizować na mocy prawa Europejskiego (pakt migracyjny), które wejdzie w życie w przyszłym roku. Kłamliwa narracja Tuska i Trzaskowskiego sypie się jak domek z kart" – napisał Szymon Szynkowski vel Sęk.
twittertwitter
"Panie Tusk, Kanclerz Scholz się chwali, że kazał Panu przyjmować niechcianych migrantów u siebie i Pan to łyknął. Pakt migracyjny działa. Od roku Niemcy nam przysyłają tysiące swoich »inżynierów«. Tusk bez zająknięcia ich bierze, a Polakom wciska kit" – ocenił Sebastian Kaleta.
twittertwitter
"Scholz każe. Tusk wykonuje. O tym były wybory w 2023. O tym będzie wybory prezydenckie. Niemcom do pełnej wasalizacji Polski potrzebny jest już tylko Rafał Trzaskowski" – stwierdził poseł PiS Dariusz Matecki.
twitterCzytaj też:
Rządowa korespondencja. Gmyz ostrzega: W Polsce będzie jak w NiemczechCzytaj też:
Niemcy i Holendrzy potrzebują Polaków do zbiorów szparagów