Taką informację przekazano na oficjalnym profilu Kancelarii Sejmu. W drodze do stolicy Ukrainy Hołownia zatrzymał się w Chełmie, gdzie złożył wieniec przed pomnikiem ofiar ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców na Polakach na Wołyniu podczas drugiej wojny światowej.
Hołownia na Ukrainie
Marszałek odwiedził Chełm, gdzie złożył kwiaty przed Pomnikiem Pamięci Polaków Pomordowanych na Kresach Wschodnich, poświęconym ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich – członków OUN-UPA w latach 1943 – 1945.
Jak przekazała Kancelaria, polityk udał się do Kijowa na zaproszenie przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy Rusłana Stefańczuka. Marszałek będzie uczestniczył w szczycie przewodniczących parlamentów poświęconym trzeciej rocznicy masakry w podkijowskiej Buczy, wyzwolenia miasta spod rosyjskiej okupacji oraz upamiętnieniu ofiar zbrodni wojennej.
Masakra w Buczy
Po wycofaniu się wojsk rosyjskich obwodu kijowskiego w marcu 2022 r. strona ukraińska przekazała informacje o mordach dokonanych na ludności cywilnej przez wojska rosyjskie. Symbolem stała się miejscowość Bucza, gdzie miało zginąć co najmniej 350 osób – mężczyzn, kobiet i dzieci.
"The New York Times" podał, że w Buczy stacjonowały różne rosyjskie jednostki, ale głównymi sprawcami morderstw dokonanych na ulicy Jabłońskiej, gdzie znaleziono szczególnie dużą liczbę zabitych, byli według "NYT" żołnierze 234. Pułku Destanowo-Szturmowego z Pskowa.
Dowodami w tej sprawie miał być sprzęt wojskowy, znaki na mundurach, łączność radiowa oraz oznaczenia na skrzynkach z amunicją. Według amerykańskich dziennikarzy zbrodnia w Buczy była "częścią celowego i systematycznego, bezwzględnego aktu zabezpieczenia drogi do Kijowa".
Władze w Moskwie zaprzeczają, jakoby Rosjanie dokonali zbrodni na ludności cywilnej w Buczy.
Czytaj też:
Debata prezydencka w trzech telewizjach. Znamy datę