Pomimo bardzo poważnych naruszeń praw człowieka popełnionych przez nowy tymczasowy rząd Syrii, Berlin otworzył ambasadę w Damaszku. W niedzielę na uroczystości otwarcia placówki pojawiła się Annalena Baerbock ze skrajnie lewicowej partii Zielonych.
Baerbock chce więcej migrantów
– Niemcy to kraj o niezbyt wysokim wskaźniku urodzeń, więc potrzebujemy migrantów, w przeciwnym razie nasz kraj w przyszłości nie będzie już funkcjonował – powiedziała Baerbock, cytowana przez sueddeutsche.de.
Polityk nadmieniła, że rządowi federalnemu najbardziej zależy na migrantach potrafiących posługiwać się językiem niemieckim. Dlatego na całym świecie Niemcy starają się otwierać własne szkoły i uniwersytety.
Przypomnijmy, że 19 marca rząd Niemiec zatwierdził kandydaturę Baerbock na przewodniczącą Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Już po wyborach. Niemcy ściągając Afgańczyków
Niemcy od lat zmagający się z rezultatami polityki otwarcia na masową migrację nie przestali wpuszczać migrantów.
Przykładowo, już dwa dni po wyborach do Bundestagu wznowiono transport nielegalnych imigrantów drogą lotniczą z Afganistanu do Niemczech.
W reakcji w liście otwartym do kanclerza Olafa Scholza Niemiecki Związek Zawodowy Policji (DpolG) zaapelował o natychmiastowe wstrzymanie federalnego programu sprowadzania do kraju Afgańczyków. Bezpośrednim asumptem są kolejne loty czarterowe z Pakistanu do Berlina w ramach tzw. Federalnego Programu Przyjęć.
Szef Federalnej Policji Niemieckiej (DPolG), Heiko Teggatz, napisał: "Biorąc pod uwagę obecną, niezwykle napiętą sytuację bezpieczeństwa w odniesieniu do terroryzmu islamistycznego, uważam taką procedurę za niedopuszczalną".
Czytaj też:
Duda podpisał ustawę azylową. Pyta Tuska ws. imigrantów przerzucanych z NiemiecCzytaj też:
Nagranie z ośrodka dla migrantów w Niemczech. Do Polski "minimum 70 tysięcy rocznie"Czytaj też:
Rządowa korespondencja. Gmyz ostrzega: W Polsce będzie jak w Niemczech