Do zdarzenia doszło w czwartek w dzielnicy Rakowiec na osiedlu Przedmieście Oławskie we Wrocławiu. 30-letni mężczyzna po godz. 6 rano wciągnął 14-latkę do bramy przy ul. Więckowskiego. Dziewczynka była w drodze do szkoły. Zmierzała w kierunku przystanku tramwajowego.
Jak podaje radio RMF FM, z wstępnych ustaleń wynika, że policja została poinformowana o ataku na nastolatkę w godzinach popołudniowych w czwartek.
Kim jest sprawca? Pierwsze ustalenia
30-latek podejrzewany o dokonanie przestępstwa na tle seksualnym wobec 14-latki został zatrzymany w sobotę. Okazało się, że mężczyzna był w przeszłości karany za podobne przestępstwo.
Jak powiedziała radiu RMF FM Aleksandra Pieprzycka z dolnośląskiej policji, funkcjonariusze konsultują się w tej chwili z prokuraturą, planując kolejne czynności wobec zatrzymanego.
Wszystko wskazuje na to, że w momencie dokonania przestępstwa nikt z przechodniów nie zareagował.
Intensywne działania policji
W piątek policja informowała o poszukiwaniach sprawcy ataku na 14-letnią dziewczynkę. Przekazano wówczas informację o pierwszych tropach. Z tego powodu mundurowi nie publikowali portretu pamięciowego czy rysopisu, jednocześnie apelując o pomoc do wszystkich, którzy mogą mieć wiedzę o napaści i sprawcy. Policja zapewniała anonimowość.
Komisarz Wojciech Jabłoński z wrocławskiej policji powiedział w piątek portalowi Interia, że "przez cały dzień, całą noc i do tej pory policjanci weryfikują informacje". – Nie podajemy żadnego rysopisu (napastnika – red.) z uwagi na to, że już pewne wskazania mamy – zaznaczył wówczas funkcjonariusz.
– Prosimy wszystkie osoby, które mają jakąś wiedzę na temat tego zdarzenia o kontakt z policjantami, pod numerem 112 lub na adres mailowy – apelował w czwartek mundurowy. Zapewniono jednocześnie, że rodzina nastolatki otrzymała pomoc psychologiczną.
Czytaj też:
Chirurg gwałcił i molestował prawie 300 dzieci. "Wszyscy wiedzieli"Czytaj też:
"Mordercy i gwałciciele na wolności". Efekt uchylonych wyroków