Kandydat Koalicji Obywatelskiej, choć stara się przekonać do siebie prawicowy i konserwatywny elektorat, to jednak nie rezygnuje ze sprawy liberalizacji przepisów aborcyjnych. Podczas piątkowego spotkania mieszkańcami w Słupcy ponownie zadeklarował, że doprowadzi do zmian w dostępności do usuwania ciąży w Polsce.
– W jednej sprawie nie odpuszczę i razem z żoną nie odpuścimy, a mianowicie jeśli chodzi o gwarancje praw kobiet. Jestem tak samo jak wy rozczarowany, że jeszcze się nie udało tej sprawy załatwić. Będę naciskał na naszych koalicjantów, żeby zagłosowali za ustawą, która zniesie te średniowieczne przepisy antyaborcyjne – powiedział prezydent Warszawy.
– Nie będą mieli już tego alibi, bo się część z nich chowa za prezydenta Dudę. Po prostu mam nadzieję, że sprawę załatwimy, jak nie, to ja zgłoszę swój własny projekt ustawy – dodał Trzaskowski.
Trzaskowski uderza w Mentzena
Kandydat Koalicji Obywatelskiej uderzył także w Sławomira Mentzena, przypominając jego środową wypowiedź o gwałcie. Polityk Konfederacji określił go jako "nieprzyjemność" i dodał, że jest za zakazem aborcji dzieci poczętych w wyniku tego przestępstwa. Trzaskowski powiedział, że często rozmawia z młodymi ludźmi, którzy chcą głosować na Mentzena i pyta ich o poglądy tego polityka. Jak stwierdził, "oni nie wiedzą, że Mentzen ma tego typu poglądy".
– Pierwszy punkt jego nowej piątki, chce zlikwidować darmowe studia. […] Jest wiele dziewczyn, wiele kobiet wśród nas, słyszeliście, co ten człowiek opowiada o kwestii związanej z aborcją. Czyli kobiety będą musiały rodzić dzieci nawet z gwałtu, mówi ten pan i jeszcze określa gwałt mianem „nieprzyjemności”. Po prostu to się nóż otwiera w kieszeni, jeżeli ktoś słyszy tego typu wypowiedzi – powiedział prezydent Warszawy.
Czytaj też:
Debata Trzaskowski - Nawrocki. Polacy wskazali faworytaCzytaj też:
"Muzeum Trzaskowskiego". Nawrocki: Przymusza się dzieci...