Ataki nożowników w Niemczech. Krwawa seria
Do zdarzenia w berlińskim supermarkecie doszło późnym wieczorem w sobotę. 40-latek zaatakował starszego mężczyznę nożem i nożyczkami, które chwilę wcześniej zakupił w sklepie. Sprawcy udało się udziec z miejsca zdarzenia, ale szybko został zatrzymany przez policję.
Mężczyzna, który został ranny w ataku, trafił do szpitala w stanie ciężkim. 66-latek przeszedł operację.
Do tej pory nie ustalono, jaki był motyw ataku oraz czy napastnik i poszkodowany znali się wcześniej.
Atak w centrum Monachium
Dokładnie tego samego dnia, o podobnej porze, 30-letnia kobieta zaatakowała przechodniów w centrum Monachium. Ranne zostały dwie osoby.
Napastniczka została postrzelona przez policję. Sprawczyni ataku zmarła w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń. Wciąż nie są znane motywy, jakimi się kierowała.
Z kolei dwa tygodnie wcześniej, na jednym z peronów Dworca Głównego w Hamburgu 39-letnia kobieta raniła nożem 18 osób. Jak się okazało, napastniczka leczyła się psychiatrycznie.
Nożownik zabił dziecko
To kolejny taki przypadek. W styczniu br. w parku Schoental w bawarskim Aschaffenburgu również doszło do ataku nożownika. Zginęły dwie osoby, w tym dziecko – przekazała bawarska policja.
Napaść miała miejsce ok. godz. 11:45. Jak podała policja, śmierć poniosły dwie osoby. Dziennik "Bild" podał, że jedną z nich jest dziecko. Kilka osób zostało poważnie rannych – przekazała agencja prasowa dpa.
Policja ujęła podejrzanego i poinformowała, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców. Rzecznik prasowy policji przekazał, że szybkie zatrzymanie nożownika było możliwe dzięki regularnym patrolom funkcjonariuszy w parku. Zawieszono ruch kolejowy w Aschaffenburgu, bowiem sprawca próbował uciec przez tory kolejowe.
Agencja dpa przypomniała, że w listopadzie ubiegłego roku policja zaklasyfikowała park Schoental jako "niebezpieczne miejsce". Było to spowodowane napadami rabunkowymi i napaściami, których dokonywały osoby uzależnione od narkotyków.