42 role
Dodano:
Z PÓŁDYSTANSU | Ostatnia premiera sezonu w Teatrze Narodowym wieńczy zarazem w tym zasłużonym polskiej kultury przybytku epokę dyrekcji Jana Englerta. W sposób - wyjaśnijmy to sobie od razu - bardzo udany.
Fabuła „Zaćmienia w dwóch aktach” Pablo Remona toczy się środowisku filmowo-teatralnym. Wprawdzie przenosimy się do Hiszpanii niemniej pewne uwypuklone na scenie mechanizmy, zachowania, czy też sytuacje wydają się uniwersalne. Słodko-gorzka narracja dotyczy sensu życiowych wyborów. Motywacji wyznaczających nam egzystencjalne cele. Misji, które – jak się wydaje – zaprogramował dla nas los. Przybieranych ról, nierzadko deformujących osobowość. Las but not least – jakże charakterystycznego – i coraz bardziej wymaganego – dziś perfekcjonizmu.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.