"Budują swój mit smoleński". Posłanka Razem krytykuje Tuska
Sąd Najwyższy rozpoznaje protesty wyborcze. Sędziowie ocenią, czy podczas głosowania doszło do naruszeń, a jeśli tak, to czy miały one wpływ na wynik wyborów. Po rozpatrzeniu wszystkich protestów, SN w składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zdecyduje o ważności wyboru prezydenta. Uchwała w tej sprawie zapada na jawnym posiedzeniu w ciągu 30 dni od podania wyników wyborów do publicznej wiadomości (tj. do 2 lipca).
Uchwała SN ws. wyborów prezydenckich jest niezwłocznie przekazywana prezydentowi, marszałkowi Sejmu oraz Państwowej Komisji Wyborczej i publikowana w Monitorze Polskim. W przypadku stwierdzenia nieważności wyborów, nowe muszą odbyć się w terminie trzech miesięcy od ogłoszenia uchwały. Jeśli SN uzna wybory za ważne, nowy prezydent ma obowiązek złożyć przysięgę.
Zawisza: Polaryzacja jest w interesie Tuska
Narrację premiera ws. nieprawidłowości wyborczych skrytykowała na antenie radia RMF FM posłanka partii Razem, Marcelina Zawisza.
– Albo Donald Tusk celowo podgrzewa atmosferę, by pogłębić polaryzację w kraju, albo jeśli wybory zostały sfałszowane, to znaczy, że służby w Polsce nie działają i rząd powinien podać się do dymisji – powiedziała parlamentarzystka.
– Mam jeden apel, żeby nie podsycać nastroju, że wybory zostały sfałszowane. Ci, którzy tak mówią, "budują swój mit smoleński", będą powtarzać, że "ukradziono im wybory" – stwierdziła Zawisza.
Jak zaznaczyła posłanka Razem, "polaryzacja jest w interesie Donalda Tuska".
Posłanka Razem: To polityczna zagrywka Bodnara
Marcelina Zawisza przyznała, że w komisjach wyborczych, gdzie mogło dojść do nieprawidłowości, sytuacja powinna zostać zbadana. Jednocześnie parlamentarzystka stwierdziła, że postulat ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, by sprawdzić wyniki z prawie 1500 obwodowych komisji wyborczych jest zagrywką "czysto polityczną".
Zdaniem Zawiszy, błędów w liczeniu głosów nie było na tyle dużo, by mogły przesądzić o tym, kto został zwycięzcą drugiej tury wyborów prezydenckich.
– Nie podważajmy procesu demokratycznego, w tym procesie należy uszanować wynik wyborów – powiedziała posłanka Razem.
Parlamentarzystka ostrzegła również, że działania obecnego rządu mogą mieć tragiczne skutki dla procesów demokratycznych w Polsce. – Tusk wyciąga kolejne klocki z procesu wyborczego – stwierdziła Marcelina Zawisza.