Upada narracja o masowych fałszerstwach podczas wyborów. Korneluk pogrążył Giertycha

Dodano:
Dariusz Korneluk Źródło: PAP / Leszek Szymański
Prokurator Dariusz Korneluk przyznał, że w 75 proc. zbadanych dotąd komisji wyborczych "nie doszło do nieprawidłowości". Przeczy to tezom szerzonym przez Romana Giertycha.

1 czerwca Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie, pokonując w drugiej turze Rafała Trzaskowskiego. Prezes IPN i kandydat popierany przez PiS uzyskał 50,89 proc. głosów (10 606 877), podczas gdy prezydent Warszawy, kandydat KO zdobył 49,11 proc. poparcia (10 237 286). Różnica wynosi ponad 369 tys. głosów.

Korneluk obala tezy Giertycha

Po tym, jak Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki, w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia o nieprawidłowościach podczas liczenia głosów. Szczególną aktywność w szerzeniu tez o licznych nieprawidłowościach przejawiał Roman Giertych. Tymczasem prokurator Dariusz Korneluk, podczas wtorkowej rozmowy na antenie TVN24, wprost stwierdził, że skala błędów w liczeniu głosów jest niewielka. Jak powiedział, "w 151 komisjach nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości".

— Nieprawidłowości stwierdzono zaś w 71 komisjach. W gruncie rzeczy w 3/4 komisji zbadanych, przebadanych głosów wyborczych, kart wyborczych nie doszło do nieprawidłowości. Główne nieprawidłowości dotyczyły przepisania głosów oddanych na jednego kandydata na rzecz drugiego i rozmijania się protokołów po liczeniu głosów z faktycznymi ustaleniami – powiedział.

Korneluk wskazał, że do końca tego tygodnia powinien otrzymać pełny raport na temat nieprawidłowości. Powiedział, że według stanu na dzień dzisiejszy przebadano ponad 80 proc. komisji wytypowanych do sprawdzenia. Podkreślił również, że prokuratura nie weryfikuje "procesu wyborczego", lecz zajmuje się jedynie "podejrzeniem popełnienia przestępstwa".

Przypomnijmy, że Marszałek Sejmu Szymon Hołownia na 6 sierpnia wyznaczył posiedzenie Zgromadzenia Narodowego i odebranie przysięgi prezydenckiej od prezydenta elektra Karola Nawrockiego.

Giertych chce ponownego liczenia głosów

W ostatnich tygodniach Roman Giertych stał się twarzą akcji mającej na celu podważenie wyniku wyborów prezydenckich i osłabienie mandatu nowego prezydenta Karola Nawrockiego.

W czerwcu na konferencji prasowej w Sejmie Giertych mówił o "fałszerstwach" w trakcie wyborów prezydenckich, sugerując, że "kryje je" powołana specjalnie w tym celu za rządów PiS Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, odpowiedzialna za stwierdzenie ważności wyborów.

Źródło: TVN24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...