Sejm jednogłośny we wsparciu dla rządu. Uchwała w bardzo ważnej sprawie
Za przyjęciem uchwały głosowało 436 posłów – wszyscy, którzy byli obecni. Nikt nie oddał głosu przeciwnego i nikt nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej rząd przyjął uchwałę, w której zobowiązał się do sprzeciwu wobec UE-Mercosur.
Przypomnijmy, że chodzi o umowę handlową między Unią Europejską a krajami Mercosur (Brazylia, Argentyna, Paragwaj, Urugwaj). Umowa ma na celu zniesienie ceł i barier handlowych w wymianie towarów i usług między UE z tymi państwami. Wiele produktów swojego przemysłu chcą bezcłowo eksportować tam Niemcy. Z punktu widzenia Polski sprawa jest bardziej skomplikowana. Przeciwnicy umowy argumentują bowiem, że nie jest ona korzystna dla państw europejskich, które wciąż jeszcze dysponują własnym rolnictwem. Ameryka Południowa handluje głównie żywnością. Wobec tego żywność niespełniająca unijnych norm i obciążeń "klimatycznych" masowo napłynie do Europy, co uderzy w kraje o wciąż jeszcze niezniszczonym do końca regulacjami rolnictwie, jak Polska czy Francja.
Uchwała Sejmu przeciwko UE-Mercosur
W uchwale podniesiono m.in., że polscy konsumenci wychodzą z założenia, że sprzedawane na terenie Unii Europejskiej produkty żywnościowe spełniają wysokie unijne standardy zarówno w zakresie bezpieczeństwa produkcji, stosowanych środków przy produkcji, dobrostanu zwierząt oraz poszanowania środowiska. Z kolei przygotowana przez Komisję Europejską umowa takich gwarancji nie zapewnia.
Wskazano też, że nie można zmuszać polskich producentów do konkurowania z podmiotami, których towary nie spełniają podstawowych norm w zakresie jakości produkcji. Zauważono zarazem, że umowa zakłada wzmożony handel takimi towarami jak mięso, co stoi w sprzeczności z promowaną przez UE zrównoważoną konsumpcją.
Potrzebna mniejszość blokująca
Ostateczny tekst porozumienia Komisja Europejska ma przedłożyć państwom członkowskim w lipcu. Przeciwne porozumieniu są Polska i Francja.
Do ratyfikacji UE-Mercosur potrzeba zgody Parlamentu Europejskiego i 15 państw reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności UE. Zatem aby odrzucić umowę, potrzebne jest utworzenie tzw. mniejszości blokującej, czyli koalicji składającej się z minimum czterech państw, reprezentujących 35 proc. ludności UE.
Umowa może zatem zostać powstrzymana o ile Francja i Polska zdołają zorganizować mniejszość blokującą. Wśród krajów, które wyraziły swoje zaniepokojenie z powodu umowy i potencjalnie mogą wejść w skład mniejszości blokującej umowę są jeszcze: Węgry, Austria, Irlandia, Rumunia, a także Włochy.