Wojna na prawicy? "Przejdą na stronę PiS"

Dodano:
Logo PiS i Konfederacji, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Mateusz Marek
Wielu posłów z Konfederacji mówi wprost, że gdyby część władz Konfederacji była przeciwko koalicji z PiS-em, to oni przejdą na stronę PiS – stwierdził jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości, cytowany przez PAP.

Prawo i Sprawiedliwość chce zorganizować referendum na temat nielegalnej migracji. Prezes partii zapowiedział także wielką manifestację, która odbędzie się 11 października. – Wzywam wszystkie siły patriotyczne do tego, żeby uczestniczyły w manifestacji przeciwko nielegalnej migracji, przeciwko paktowi migracyjnemu, przeciwko tym wszystkim działaniom, które mają przynieść Polsce nieszczęście i to ciężkie nieszczęście – powiedział Jarosław Kaczyński.

Do zapowiedzi szefa PiS odniósł się jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen. "PiS zapowiada marsz przeciwko nielegalnej imigracji. Nie dziwię się, że tylko przeciwko nielegalnej, bo za legalną to właśnie PiS odpowiada. A to właśnie legalna imigracja z państw odmiennych kulturowo jest teraz największym problemem!" – napisał na platformie X. Na jego wpis zareagowali politycy Prawa i Sprawiedliwości. "Myślicie, że Konfederacja kiedyś wyrośnie z chorób wieku dziecięcego?" – pytał poseł Michał Moskal.

Konflikt PiS i Konfederacji. Padły ostre słowa

Wcześniej Kaczyński przedstawił "Deklarację Polską". Podkreślił, że deklaracja ta "powstała w odpowiedzi na konieczność wyjaśnienia podziałów". Jak wskazał, to propozycja skierowana przede wszystkim do Konfederacji. W odpowiedzi Mentzen opublikował na platformie YouTube nagranie, w którym nazwał lidera PiS "politycznym gangsterem".

– Nie mam powodu, żeby temu człowiekowi ufać i za wszelką cenę dążyć do koalicji z nim. Jeżeli ta koalicja skończyłaby się tak, że on nas politycznie zniszczy, a do tego robił rzeczy, na które się nie zgadzamy, to jaki jest sens zawiązywania takiej koalicji? Właściwie żaden – mówił.

Zakulisowe rozmowy PiS z Konfederacją

Politycy Konfederacji, cytowani przez PAP, zarzucają Kaczyńskiemu hipokryzję i upatrują w zaprezentowanej przez niego "Deklaracji Polskiej" nie tyle chęci porozumienia i zawiązania potencjalnej koalicji, ale gry obliczonej na przejęcie elektoratu Konfederacji. – Nie podchodzimy na serio do tej propozycji i uważamy ją za totalnie niepoważną. To, co zrobił Kaczyński, zarówno w środowisku narodowym, jak i wolnościowym odbierane jest jako propozycja od czapy. Jakby chciał rozmawiać, to nie poprzez media. Bądźmy poważni – powiedział anonimowo jeden z posłów Konfederacji, związany z Ruchem Narodowym.

Według PAP, która powołała się na źródła w PiS-ie, politycy Prawa i Sprawiedliwości mają prowadzić nieoficjalne, kuluarowe rozmowy z poszczególnymi politykami Konfederacji w sprawie ewentualnej współpracy obu ugrupowań. Jeden z rozmówców z PiS stwierdził, że "wielu posłów z Konfederacji mówi wprost, że gdyby część władz Konfederacji była przeciwko koalicji z PiS-em, to oni przejdą na stronę Prawa i Sprawiedliwości".

Konfederacja w koalicji z Platformą?

W niedawnej rozmowie z portalem DoRzeczy.pl poseł Konfederacji Witold Tumanowicz został zapytany, czy możliwa jest współpraca Konfederacji z Platformą Obywatelską.

– Nie ma takiego planu, dokładnie tak samo, jak nie ma planu na obecnym etapie rządzenia z PiS. Konfederacja bardzo jasno i wyraźnie przedstawia program i naszą wizję Polski. To, z kim będziemy ją realizować, zależy od tego, jaką będziemy mieć pozycję po wyborach – powiedział polityk Ruchu Narodowego.

Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...